Duda o zakończeniu kadencji. Powiedział, co może robić
Prezydent Andrzej Duda nie martwi się o zajęcie po zakończeniu kadencji. - Ja już w życiu robiłem wiele różnych rzeczy, zawsze się śmieję, że jak będzie trzeba, mogę pracować nawet fizycznie - podkreślił. Przyznał także, że jest otwarty na ewentualną rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim.
Pod koniec września prezes PiS przyznał, że nie rozmawiał z prezydentem "cztery i pół roku albo nawet dłużej'. W odpowiedzi na pytania dotyczące tej wypowiedzi stwierdził: "W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. W tym wypadku - dwóch".
W połowie października, w trakcie orędzia prezydenta w Sejmie, Kaczyński głośno oklaskiwał Andrzeja Dudę. Następnie chwalił go, że powiedział prawdę o sytuacji w Polsce, i pytany przez dziennikarzy stwierdził, że jest gotów spotkać się z prezydentem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda pytany w Radiu Zet, czy zadzwoni do Kaczyńskiego i zaprosi go na spotkanie, odparł, że zawsze jest gotów do rozmowy, jeśli będzie taka państwowa potrzeba.
- Jeśli prezes Kaczyński będzie miał takie zapotrzebowanie, myślę, że się skontaktuje i wtedy na pewno taka rozmowa się odbędzie - powiedział prezydent. Zapytany, czy to Kaczyński powinien zadzwonić z propozycją rozmowy, Andrzej Duda powtórzył, że "jeśli prezes PiS będzie miał zapotrzebowanie na rozmowę z nim, to takiej rozmowy nie odmówi".
Co będzie robił Duda po prezydenturze?
Na pytanie, czym będzie się zajmował po zakończeniu prezydentury, Duda odpowiedział, że jako prezydent ma wiele obowiązków i nie martwi się o przyszłość po zakończeniu kadencji.
- Ja już w życiu robiłem wiele różnych rzeczy, zawsze się śmieję, że jak będzie trzeba, mogę pracować nawet fizycznie - podkreślił.
Wybory prezydenckie odbędą się wiosną przyszłego roku. Andrzej Duda zakończy urzędowanie w sierpniu 2025 r.
Czytaj więcej: