Duda komentuje ruch Pawłowskiej. "Zmartwiłem się gdy to usłyszałem"
Monika Pawłowska zgodziła się objąć mandat poselski po Mariuszu Kamińskim, co nie spodobało się posłom Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent wyraził także wyraził obawy. - Zmartwiłem się, gdy o tym usłyszałem - powiedział Andrzej Duda.
- Informuję, że objęłam mandat poselski. Jestem po rozmowie z marszałkiem Sejmu. Czuję się członkiem PiS, a po ślubowaniu będę chciała przystąpić do klubu - powiedziała Monika Pawłowska we wtorek po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
- Uważam że mandat, który obejmuje pani Pawłowska, jest nielegalny. Tak też uważa Sąd Najwyższy. Obejmowanie 461. mandatu w Sejmie, wbrew wcześniejszym deklaracjom pani Pawłowskiej, jest po prostu niepoważne. Ale to jej wybór - mówił Wirtualnej Polsce w reakcji poseł Przemysław Czarnek, szef lubelskich struktur PiS, skąd pochodzi polityczka.
Zanim jednak Pawłowska przyjęła mandat po Mariuszu Kamińskim, Wirtualna Polska informowała o propozycji dla niej ze strony PiS. Z polityczką miał rozmawiać Jarosław Kaczyński. Posłanka, według informacji WP, miała zostać kandydatką PiS do sejmiku województwa lubelskiego. I to z pierwszego miejsca w okręgu 4., obejmującego powiaty chełmski, łęczyński, krasnostawski, świdnicki i włodawski.
- W tej sytuacji Monika Pawłowska oczywiście nie będzie kandydowała do Sejmiku Województwa Lubelskiego z listy PiS - mówił Czarnek w rozmowie z WP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ma ogromny rozrzut". Ekspert o szydzi z Pawłowskiej
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Duda wypowiedział się także w sprawie objęcia mandatu przez Pawłowską.
- Gdyby rozmawiała ze mną, prosiłbym ją, żeby się wstrzymała do czasu wyjaśnienia tej sprawy w pełni. - powiedział w Polsat News prezydent.
Duda podkreślił także, ze dla niego Kamiński nie stracił mandatu, a przejęcie przez polityczkę mandatu "pogarsza tylko sytuację".
- Zmartwiłem się, gdy o tym usłyszałem. Dla mnie Mariusz Kamiński nie stracił mandatu, zresztą podobnie uznał Sąd Najwyższy. To jest pogarszanie sytuacji i pogłębianie chaosu konstytucyjnego, źle się dzieje - ocenił Duda ruch Pawłowskiej.
Gdzie teraz pójdzie Pawłowska?
Nieoficjalnie politycy PiS twierdzą, że, Monika Pawłowska nie tylko nie zostanie przyjęta do klubu parlamentarnego PiS, ale może być wobec niej wszczęte postępowanie wykluczające z partii. - Po tym, co zrobiła, procedura powinna się rozpocząć natychmiast - uważa jeden z posłów. Rzecznik PiS Rafał Bochenek na razie tego nie potwierdza.
W doniesieniach medialnych pojawiały się także, plotki jakoby Pawłowska miała rozmawiać z Trzecią Drogą. Jednak nie zostały potwierdzone.
Monika Pawłowska uzyskała mandat posła Sejmu IX kadencji, startując z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej z ramienia partii Wiosna, następnie pełniła funkcję wiceprzewodniczącej klubu parlamentarnego Lewicy. W parlamencie dała się poznać jako ostra krytyczka rządów Zjednoczonej Prawicy. Protestowała również przeciwko zmianom w prawie aborcyjnym.
W marcu 2021 opuściła klub i partię Wiosna, przechodząc do Porozumienia Jarosława Gowina i zostając posłanką niezrzeszoną. Do przejścia doszło tuż po powstaniu Nowej Lewicy.
Po dołączeniu do partii Gowina, z jej zdjęcia profilowego znikła czerwona błyskawica - symbol Strajku Kobiet. We wrześniu 2021 opuściła Porozumienie i kolejnego dnia poinformowała o przystąpieniu do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, zostając następnie członkinią tej partii
Źródła: WP, POLSAT NEWS