Zapytali Kaczyńskiego o Pawłowską. Odpowiedział wprost: nie istnieje

Jarosław Kaczyński w środę w Sejmie pytany był, czy sprawa Moniki Pawłowskiej jest jego "osobistą porażką". Lider PiS nie odpowiedział na to pytanie, ale odniósł się do, tego, czy Pawłowska zostanie przyjęta do klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- Nie ma proszę państwa 461 posła w Sejmie - stwierdził Kaczyński. - Ja się mogę czuć trzykrotnym noblistą, ale nim nie jestem - dodał.

Wcześniej Onet zapytał prezesa PiS, czy Monika Pawłowska zostanie pozbawiona praw członka Prawa i Sprawiedliwości.

- Nie chcę na ten temat rozmawiać - odpowiedział Jarosław Kaczyński. - Jako 461 poseł, ona z naszego punktu widzenia, ona tu w parlamencie jakby nie istnieje - dodał jednak za chwilę.

Monika Pawłowska - jak informowaliśmy jako pierwsi w WP - postanowiła przyjąć mandat po Mariuszu Kamińskim i ponownie zostać posłanką. Wbrew stanowisku PiS, co oznacza dla niej, że nie zostanie przyjęta ponownie do klubu parlamentarnego PiS.

"Pani Monika Pawłowska przyjęła 461. nielegalny mandat - mandat, którego de facto i de iure nie ma (vide art. 96 Konstytucji). W związku z powyższym nie możemy jej przyjąć do naszego klubu parlamentarnego" - napisał rzecznik PiS, Rafał Bochenek.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nadal są posłami, dlatego prezes PiS przekonywał Pawłowską, żeby nie przyjmowała mandatu po byłym szefie CBA. Ona jednak nie posłuchała. Jawnie sprzeciwiła się woli lidera.

Oprócz decyzji podjętej wbrew kierownictwu jej partii, Monika Pawłowska przekonuje, że zawsze była zwolenniczką liberalizacji prawa aborcyjnego.

- Jestem za patriotycznym dumnym państwem, ale za takim, które nie ogranicza obywateli - mówiła we wtorek w Sejmie.

Czytaj też:

Pawłowska przyjmie mandat po Kamińskim? Czarnek dla WP: To wyłącznie jej decyzja

Pawłowska będzie w koalicji rządzącej? Nieoczekiwane informacje