Drugi akt łaski dla Kamińskiego i Wąsika? Paprocka tłumaczy

Trwa dyskusja o decyzji prezydenta, by nie ułaskawiać ponownie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Głos zabrała ministra w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. - Ułaskawienie z 2015 r. jest w mocy. (...) Prezydent zdecydował o najkrótszej drodze - oceniła, odnosząc się do krytycznych głosów wobec ruchu Dudy.

Małgorzata Paprocka
Małgorzata Paprocka
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Lange

Prezydent Andrzej Duda zdecydował, jak sam podkreślił na prośbę żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec dwóch polityków. Prezydent skierował wniosek do prokuratora generalnego Adama Bodnara, aby ten zawiesił wykonywanie kary wobec Kamińskiego i Wąsika.

Byli posłowie PiS zostali skazani prawomocnymi wyrokami za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. W styczniu zostali zatrzymani, obecnie przebywają w dwóch różnych zakładach karnych.

Nie milkną jednak komentarze na temat decyzji samego prezydenta. Wszczęta przez głowę państwa procedura może trwać bowiem kilka miesięcy, co krytykują niektórzy politycy PiS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Część osób ocenia, że decyzja Andrzeja Dudy jest "zagrywką polityczną", bo prezydent zamiast ponownie ułaskawić Kamińskiego i Wąsika, zdecydował, aby decyzja o tym, czy skazani będą mogli wcześniej wyjść z więzienia, zależeć ma teraz od prokuratora generalnego Adama Bodnara i sądów. Mówi o tym m.in. prof. Mikołaj Małecki, karnista z UJ.

Z drugiej strony są opinie takie, jak chociażby profesora Marcina Matczaka. - Prezydent wykonał krok wstecz, schował ego do kieszeni. Powinniśmy odpowiedzieć, mówię tutaj o stronie prodemokratycznej, w taki sposób, żeby docenić ten gest - ocenił, udzielając wywiadu dla "Tak jest" prof. Matczak. Prawnik zaapelował do Bodnara, żeby ten przychylił się do prośby prezydenta.

"Ułaskawienie z 2015 roku jest w mocy"

W sobotę spór w sprawie Wąsika i Kamińskiego komentowała w "7. Dnia Tygodnia w Radiu ZET" ministra w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. Wskazała na stanowisko prezydenta, który podkreśla, że nie ułaskawił ponownie Wąsika i Kamińskiego, ponieważ "ułaskawienie z 2015 roku jest w mocy".

- Jestem głęboko przekonana, że w momencie, w którym zostałby wydany akt łaski na podstawie art. 139. Konstytucji, bez przeprowadzenia tej procedury, którą wybrałby prezydent, to ten akt nie byłby respektowany - stwierdziła w czasie dyskusji Paprocka.

- Prezydent zdecydował o najkrótszej możliwej dziś drodze, czyli wszczęciu procedury w trybie prezydenckim z wyłączny stanowiskiem prokuratora generalnego. Aby zostało to przeprowadzone w 100 proc. zgodnie z obowiązującym od 1997 roku prawem. By ani politycy, ani sądy, ani doktryna nie mogły tego kwestionować - tłumaczyła dalej w Radiu Zet Paprocka.

Wśród gości Radia Zet był również senator KO Grzegorz Schetyna. Zabierając głos w dyskusji powiedział: - Z jednej strony widzę niezdecydowanie prezydenta Dudy, z drugiej widzę wypowiedź prezesa Kaczyńskiego, który atakuje prezydenta, że ten nie podejmuje decyzji. Mam wrażenie, że to jakiś element gry politycznej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (749)