Kasacja w sprawie Kamińskiego i Wąsika? Nowe informacje w sprawie
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Michał Zuchmantowicz, adwokat Mariusza Kamińskiego, nie złoży szybko w Sądzie Najwyższym kasacji od wyroku ws. byłych ministrów PiS. Powód? Sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku ma potrwać ok. czterech miesięcy.
- Kasacja będzie złożona w oparciu o obrazę art. 139 Konstytucji RP. A to dlatego, że prezydencki akt łaski z 2015 r. w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nadal jest w obrocie prawnym, nikt go nie wyeliminował – informuje Wirtualną Polskę mec. Michał Zuchmantowicz.
– Kasacja będzie zmierzać do uchylenia wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 grudnia 2023 r. i umorzenia postępowania. Powinno do tego dojść na podstawie negatywnej przesłanki procesowej, czyli aktu łaski prezydenta. I choćby pokrzywdzeni chcieli, to nie mają prawa, by domagać się dalszego toku postępowania – dodaje mec. Michał Zuchmantowicz.
I jak dodaje, kasacja będzie złożona po przygotowaniu pisemnego uzasadnienia wyroku przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
– A ten już zapowiedział, że dostarczy mi je najwcześniej w kwietniu. Przy okazji chcę zapoznać się ze zdaniem odrębnym złożonym przez jednego z trzech orzekających w sprawie sędziów. Nie rozumiem, dlaczego Sąd Rejonowy 13-stronicowe uzasadnienie w tej sprawie jest w stanie napisać w dobę, a Sąd Okręgowy ma pisać cztery miesiące – dodaje adwokat Mariusza Kamińskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwaśniewski zabrał głos ws. ruchów Dudy. "Gruby błąd" i pochwała
Przypomnijmy, 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. 9 stycznia policja zatrzymała obu polityków PiS, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. Wyrok w II instancji oznacza, że Kamiński i Wąsik mogą już wyłącznie złożyć wniosek o kasację wyroków do Sądu Najwyższego. Jeden i drugi jednak uważają, że nie powinni ich usłyszeć, gdyż – ich zdaniem – od tej sprawy uwolnił ich akt łaski Andrzeja Dudy z 2015 r.
W ubiegłym tygodniu prezydent wszczął ponowną procedurę ułaskawieniową wobec Kamińskiego i Wąsika. Kasacja w Sądzie Najwyższym może być więc składana już w momencie, kiedy obaj politycy będą na wolności.
Adwokat Mariusza Kamińskiego ujawnia również też, że czeka na decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie jego zażalenia na postanowienie o nieuwzględnieniu wniosku o umorzenie postępowania wykonawczego. Prawnik złożył je 9 stycznia, w dniu zatrzymania Kamińskiego i Wąsika.
– Postanowienie wykonawcze Sądu Rejonowego Warszawa – Śródmieście zostało wydane, z nieznaną mi instytucją pominięcia postanowienia Izby Kontroli Sądu Najwyższego. I tylko że do takiej sytuacji doszło, pozwoliłem sobie w oryginale Sądowi Rejonowemu złożyć postanowienie Sądu Najwyższego. W godzinie wydawania dokumentów nakazowych przez Sąd Rejonowy zwróciłem uwagę, że powinien on wziąć pod uwagę postanowienia Izby Kontroli – mówi nam prawnik Kamińskiego.
W jego ocenie te decyzje zostały wydane w trybie ekstraordynaryjnym. – I to względem tych, konkretnych osób spośród kilku tysięcy oczekujących na wykonanie kary pozbawienia wolności – dodaje Zuchmantowicz.
Zażalenie zostało przekazane do rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porażka PiS. "Więźniów politycznych" nie "kupuje" nawet ich elektorat
Prawnik wspominał o decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego z 5 stycznia, uchylająca postanowienia marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Mariusza Kamińskiego. Podobną decyzję Izba wydała w sprawie Macieja Wąsika. Izba nie jest uznawana przez sejmową większość, która argumentuje, że zasiadają w niej neosędziowie wskazani przez PiS. A także, według międzynarodowych trybunałów nie jest legalnym sądem.
Przypomnijmy, że Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zdecydował, by nie uwzględniać wniosków o odmowę wszczęcia postępowania wykonawczego wobec Kamińskiego i Wąsika. Odrzucił także wnioski prokuratury oraz obrońców. Warszawski sąd zdecydował także, by nie wstrzymywać wykonalności kar 2 lat więzienia wobec Kamińskiego oraz Wąsika.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski