Dramatyczne odkrycie. Z rzeki wyłowiono zwłoki Ukrainki
Tragiczne odkrycie w rzecze Rawce w okolicach Kurzeszyna. W wodzie znaleziono ciało 36-letniej Ukrainki, której zaginięcie zgłoszono w ostatnią niedzielę.
Nie żyje 36-letnia Ukrainka, która zatrzymała się na stancji w Kurzeszynie (woj. łódzkie). Jej ciało znaleziono w rzece Rawce.
Kurzeszyn. Zaginęła 36-letnia Ukrainka
36-letnia Ukrainka zaginęła w niedzielę 28 czerwca. Według zeznać właściciela posesji, w której zatrzymała się kobieta, miała udać się nad rzekę Rawkę w Kurzeszynie. Do wieczora Ukrainka nie wróciła, więc zmartwiony właściciel poinformował o zdarzeniu policję.
Służby przyjęły zgłoszenie i w poniedziałek wszczęły poszukiwania 36-latki. W akcję zaangażowani byli funkcjonariusze z KPP w Rawie Mazowieckiej, strażacy z KP PSP w Rawie oraz strażacy ochotnicy z jednostki OSP w Kurzeszynie. Do działań włączono także specjalny śmigłowiec policyjny, by penetrować teren z góry.
Afera po słowach dr Katarzyny Ratkowskiej. Prof. Wojciech Maksymowicz zrównał ją z ziemią
Kurzeszyn. Zwłoki Ukrainki w rzece Rawce
Akcja poszukiwawcza toczyła się tylko w rejonie rzeki Rawki na wysokości Kurzeszyna. Niestety, spełnił się najgorszy scenariusz. "W wodzie odnaleziono zwłoki kobiety, które zostały przez służby przetransportowane na brzeg" - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.
Na miejscu pojawił się prokurator z Rawy Mazowieckiej. Pod jego nadzorem policyjni śledczy zabezpieczyli ciało 36-letniej Ukrainki do sekcji zwłok, a także ślady, które znaleziono w rejonie miejsca, gdzie zlokalizowano ciało.
"W sprawie prowadzone jest śledztwo, które ma wyjaśnić przyczynę i okoliczności śmierci" - podkreślają funkcjonariusze z KPP w Rawie Mazowieckiej.