Dramat w Tatrach. Turysta przeleciał 300 metrów
Dramatyczny wypadek w Tatrach. Turysta spadł z podejścia na Rysy, życie uratował mu kask. TOPR miał w sobotę pełne ręce roboty.
29.05.2022 | aktual.: 29.05.2022 09:04
To była pracowita sobota dla ratowników TOPR. W sumie pomocy potrzebowało trzech turystów. Do najpoważniejszego wypadku doszło na podejściu na Rysy. Ratownicy ostrzegają, że warunki w wyższych partiach gór są cały czas wymagające.
Wypadek w Tatrach
- Turysta stromym śnieżno-skalnym terenem spadł około 300 metrów - informuje TOPR. Konieczna była interwencja śmigłowca, którym przetransportowano pięciu ratowników na miejsce wypadku. Po opatrzeniu, turystę z urazem głowy oraz obrażeniami wewnętrznymi przetransportowano do szpitala w Nowym Targu.
- Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że życie turysty uratował kask, który miał na głowie - zauważają ratownicy.
Do kolejnego wypadku doszło w tym samym miejscu zaledwie kilkadziesiąt minut później. Tym razem poszkodowana turystka miała więcej szczęścia i bez poważniejszych urazów przetransportowano ją do szpitala w Zakopanem.
Z kolei w Zawratowym Żlebie pomocy TOPR wymagała turystka, która utknęła w śniegu i bez zimowego wyposażenia nie była w stanie kontynuować wycieczki.
W niedzielę w Tatrach temperatura może spaść poniżej zera, przewidywane są też opady śniegu. - Konieczne jest posiadanie sprzętu zimowego w postaci raków, czekana i kasku z racji na zaleganie sporych ilości twardego śniegu - ostrzega TOPR.
Źródło: TOPR