Problem z Titanem. "Wynurzenie nie może nastąpić natychmiast"
Dramatyczne poszukiwania zaginionej łodzi podwodnej Titan nie ustają. Wiadomo, że pasażerom jednostki teoretycznie o godz. 13.08 skończył się tlen. Eksperci wyjaśniają, że nawet po ewentualnym odnalezieniu Titana, operacja wydobycia łodzi nie będzie szybka.
- Jeśli nawet uda się zlokalizować zaginioną łódź podwodną, jej wydobycie zajmie wiele godzin - powiedział dr David Gallo, badacz głębin morskich, cytowany przez "The Guardian".
Poszukiwania Titana. Powtarzalny sygnał
Uczestnicy poszukiwań wierzą, że akcja ma wciąż sens. - Trzy różne samoloty słyszały odgłosy w tym samym czasie. Odgłosy te są powtarzalne. W świecie przyrody nie ma niczego, co powtarzałoby się co 30 minut. W tym momencie musimy założyć, że to zaginiona łódź podwodna i szybko udać się w to miejsce, zlokalizować ją i wysłać tam roboty, aby ustalić, gdzie ona się dokładnie znajduje - powiedział Gallo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wynurzenie nie może nastąpić natychmiast, musi być stopniowe - podkreślił ekspert.
Według ekspertów, cytowanych w czwartek przez "The Guardian", tlen na pokładzie zaginionej łodzi podwodnej Titan skończył się o godzinie 13.08 czasu polskiego.
Titan, mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate, poszukiwana jest od niedzieli, kiedy straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku, by zwiedzić wrak Titanica.
Titan pod wodą. Na pokładzie bogacze
Celem rejsu Titana była obserwacja wraku Titanica, który spoczywa na głębokości 3800 m, około 600 km od wybrzeży kanadyjskiej prowincji Nowa Funlandia.
Wyprawa została zorganizowana przez firmę OceanGate Expeditions. Podwodny pojazd zabiera zazwyczaj na pokład pięć osób - pilota, trzech komercyjnych pasażerów i jednego przedstawiciela firmy.
Titanem podróżował brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding, o wyprawie informował wcześniej w swoich mediach społecznościowych; jego obecność na jednostce potwierdziła też w ten sam sposób rodzina.
Harding, który prowadzi biznesy w branży lotniczej, jest znanym odkrywcą i poszukiwaczem przygód - przypomina BBC. Przedsiębiorca odbył komercyjny lot w kosmos, dzierży też trzy rekordy Guinnessa, w tym za najdłuższy czas spędzony w najgłębszym miejscu światowych oceanów - Rowie Mariańskim, wielokrotnie podróżował też na biegun południowy.
Na pokładzie jest również jeden z najbogatszych pakistańskich biznesmenów Shahzada Dawood i jego syn Suleman - przekazała rodzina.
Bardzo prawdopodobne, że w podmorskiej podróży brał też udział prezes OceanGate Stockton Rush oraz francuski podróżnik Paul-Henry Nargeolet - informuje BBC.
Jak dodaje stacja, podwodny pojazd Titan ma 6,7 m długości i może się zanurzyć maksymalnie na 4000 m. Bilet na ośmiodniową wyprawę, której kulminacją była obserwacja zatopionego w 1912 r. Titanica kosztował 250 tys. dolarów
Źródła: theguardian.com, CNN, NBC, PAP