Dramat na wakacjach all inclusive. 14-latek utonął w basenie
14-letni chłopiec z Wielkiej Brytanii utonął w hotelowym basenie w Turcji. Nieprzytomnego nastolatka próbował ratować barman. Niestety, pomimo podjętej reanimacji chłopiec zmarł.
Jak podają brytyjskie media, do tragedii doszło w niedzielę po południu w pięciogwiazdkowym hotelu Liberty Lara w Turcji, niedaleko Antalyi. Chłopiec miał przebywać w obiekcie all inclusive razem z rodziną. Do Turcji przyjechali na wesele.
Gdy doszło do tragedii, 14-latek był w basenie pod opieką ciotki. Według relacji świadków, miał problemy z pływaniem.
Nieprzytomnego nastolatka wyciągnął na brzeg hotelowy barman. Pomimo podjętej reanimacji i transportu do szpitala, 14-latek zmarł.
- Z przykrością potwierdzamy, że jeden z naszych młodych gości niestety zmarł podczas pływania z ciotką w głównym basenie. Kierujemy nasze modlitwy i myśli w stronę bliskich, którzy aktualnie przebywają w naszym hotelu. (...) Z szacunku dla rodziny chcielibyśmy powstrzymać się od komentowania szczegółów incydentu, dopóki nie otrzymamy wyników sekcji zwłok - poinformował rzecznik hotelu, którego cytuje "The Sun".
Jak dodał, nagrania z kamer monitoringu potwierdzają, że ratownicy byli na miejscu tragedii w ciągu 30 sekund.
Tureckie służby wszczęły śledztwo w sprawie śmierci chłopca.
Źródło: Sky News, "The Independent", "The Sun"
Czytaj również: Atak rekina na Florydzie. Ranny 10-latek stracił część nogi
Zobacz też: Katastrofa nad Odrą. Niemcy się boją. "Jesteśmy wstrząśnięci"