Dramat na promie z Polski. Jest ruch prokuratury
Przed południem polska policja poinformowała o śmierci matki i dziecka, które wypadło z promu na Morzu Bałtyckim. Ruch w tej sprawie wykonała już także Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa.
O wszczęciu śledztwa poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk. - W związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło w czwartek na wodach terytorialnych Szwecji, w wyniku którego śmierć poniosło dwoje polskich obywateli Prokuratura Okręgowa w Gdańsku podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa - podała.
Prokuratura podaje szczegóły ws. śledztwa po tragedii na Bałtyku
- Śledztwo wszczęto o czyn z art. 155 Kodeksu karnego, to jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - wskazała Wawryniuk i zaznaczyła, że podejmowane są czynności zmierzające do pozyskania wszelkiej dokumentacji dotyczącej zdarzenia, w tym dotyczące prowadzonej akcji ratunkowej oraz armatora promu Stena Spirit.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszmarny moment wypadku na S12. Kamery nagrały dachowanie
W czwartek po południu z płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony promu Stena Spirit wypadł 7-letni chłopiec, a za nim skoczyła 36-letnia kobieta - matka dziecka. Statek zawrócił. Natychmiast zwodowano łódź, która wzięła udział w akcji poszukiwawczej. Po około godzinie kobieta i dziecko zostali odnalezieni i zabrani do szpitala w Karlskronie. Na miejscu pracowały służby ratownicze ze Szwecji oraz Polski z wykorzystaniem statków oraz helikopterów.
W piątek rano rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że chłopiec i kobieta zmarli.
Źródło: Polska Agencja Prasowa