Dr Grzesiowski: Piąta fala nie jest zaskoczeniem. To nie liczba zakażeń jest decydująca
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o przyspieszeniu liczby zakażeń, która na przełomie stycznia i lutego może wynieść ok. 100 tys. Później może spadać. Czy to najbardziej prawdopodobny scenariusz rozwoju piątej fali? O to pytała w programie "Newsroom" Agnieszka Kopacz. - Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że piąta fala się rozpoczęła. Ona już trwa. Kwestia tego, ile jest zakażeń, nie jest decydująca. Od początku pandemii mówię o tym samym, że decydują hospitalizacje i zgony. My jeszcze nie będziemy przez ten tydzień widzieć skutków tych wzrostów zachorowań, bo pacjenci do szpitala trafiają z tygodniowym opóźnieniem. Koniec stycznia pokaże, co nas czeka. System ochrony zdrowia wciąż pracuje z pacjentami, którzy zachorowali w poprzedniej fali. Mamy w szpitalach ponad 14 tys. pacjentów zarażonych Deltą. Nie mamy rezerw. Jeżeli do tych pacjentów dołączą kolejne tysiące zarażone Omikronem, spodziewamy się bardzo poważnych problemów w ochronie zdrowia - stwierdził dr Paweł Grzesiowski. - Patrząc na doświadczenia innych krajów o podobnym poziomie zaszczepienia populacji, to fala trwa ok. 6 tygodni. Ok. miesiąca temu wariantowi zajmuje dominacja nad Deltą. Pamiętajmy, że tylko część przypadków jest raportowana w systemie, bo wiele osób nie zgłasza się na testy lub robi je we własnym zakresie - ocenił specjalista.