Dożywocie za zabójstwo trzech bezdomnych
Na dożywocie skazał w piątek białostocki sąd 31-letniego Dariusza Szlagę, uznając go winnym zabójstwa trzech bezdomnych. Wziął pod uwagę liczbę ofiar, brutalność zabójcy i jego wcześniejszą karalność.
09.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Dwóm innym oskarżonym o współudział w zabójstwie sąd zmienił kwalifikację prawną czynu i skazał ich na kary po dwa lata więzienia za to, że ciężko pobitym nie udzielili pomocy w sytuacji, gdy groziła im śmierć. Taką samą karę wymierzył kobiecie, która była z nimi w miejscu przestępstwa.
Ciała trzech bezdomnych znaleziono 26 czerwca 1999 r. w drewnianej szopie przy budowanym wtedy boisku Zespołu Szkół Elektrycznych w Białymstoku. Zginęli od ciosów zadawanych metalową rurką, drewnianą nogą od stołu, rękami i nogami. Głowy ofiar były zmasakrowane.
Motywem zabójstwa była prawdopodobnie chęć zemsty Szlagi na jednym z bezdomnych, za jakieś urazy z czasów, gdy wspólnie przebywali w więzieniu. Ty sprzedawczyku - miał krzyczeć do jednej ze swych ofiar. Pozostali mężczyźni zostali brutalnie pobici, by nie było świadków zdarzenia. Sąd zezwolił na publikację wizerunku i danych osobowych skazanych.(aka)