Rosjanie tego nie ukryją. Oto co stało się na Krymie
We wtorek zaatakowane zostało lotnisko wojskowe na okupowanym przez Rosję Krymie, które było bazą dla samolotów bombardujących cele w Ukrainie. Teraz w sieci pojawiły się zdjęcia sprzed i po ataku na lotnisko Saki w Novofedorivce.
Rzecznik ukraińskiego lotnictwa wojskowego Jurij Ihnat przekazał, że zaatakowane lotnisko na Krymie było bazą dla nalotów na Ukrainę.
- Stamtąd startują samoloty, które wyposażone są w rakiety. Obecnie, gdzieś od trzech miesięcy, nie wlatują one w strefę działalności naszej obrony przeciwlotniczej. Niemniej jednak startują i dokonują ataków z użyciem niebezpiecznych rakiet - wyjaśnił.
W mediach społecznościowych ukraińskie media opublikowały materiały, które pokazują lotnisko przed i po ataku.
Na zdjęciach widać m.in. zniszczone samoloty oraz miejsca, w których doszło do eksplozji. Z informacji przekazanych przez kanał Insider UKR wynika, że zniszczeniu lub uszkodzeniu uległy 24 samoloty i cztery składy amunicji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Sankcje Zachodu działają? "Rosja słabnie"
Zaatakowane lotnisko na Krymie. Te zdjęcia pokazują wszystko
Ihnat dodał również, że ma nadzieję, że atak na lotnisko w Nowofedoriwce, które znajduje się na zachodnim wybrzeżu Krymu, częściowo unieruchomi samoloty Rosjan.
- Okupanci rozmieścili tam głównie myśliwce Su-30 oraz bombowce Su-24. Był tam także widziany samolot transportowy Ił-76. Możliwe, że były i helikoptery. Mamy nadzieję, że zostały zniszczone. Uszkodzenie takiego lotniska jest istotne, a jeśli przy tym zniszczonych zostało jeszcze z dziesięć samolotów, to jest to bardzo dobra wiadomość - dodał.
Rzecznik ukraińskiego lotnictwa wojskowego podkreślił, że lotnisko Saki w Nowofedoriwce używane było przez Rosjan m.in. do ćwiczenia lądowań na pokładzie lotniskowca. Poinformował także, że na Krymie istnieje pięć lotnisk, które służą do ataków na Ukrainę. Rosyjskie samoloty wojskowe startują również z lotnisk na Białorusi.
Źródło: Twitter, Insider UKR, PAP