Donald Tusk rusza w objazd kraju. "Jestem bardzo podniecony"
Donald Tusk wrócił do polskiej polityki. Od soboty pełni obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Podczas rozmowy z dziennikarzami wyznał, co będzie robił w niedzielę i poniedziałek.
Po posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej Tusk - pełniący od soboty obowiązki szefa partii - zapowiedział, że już w poniedziałek rozpocznie objazd kraju. Pierwszą wizytę złoży w województwie zachodniopomorskim.- To jest taki restart mojego objeżdżania kraju i się bardzo z tego cieszę, jestem bardzo podniecony - dodał.
- Zauważyłem, że politycy, szczególnie rządzący, jak rozmawiają z mediami, to nie ma pytań i odpowiedzi, jest jakaś deklamacja. Ja się nie zmieniłem, będę prawie codziennie do dyspozycji mediów - stwierdził Tusk, zapowiadając na niedzielę konferencję prasową.
- Jestem pełniącym obowiązki przewodniczącego do czasu wyborów. Na następnej Radzie Krajowej będzie przyjęty precyzyjny kalendarz. We wrześniu są statutowe wybory w regionach. Dzięki wspaniałomyślności i odwadze Borysa Budki ja go zastępuję w fotelu przewodniczącego. To wymagało pewnych statutowych działań. Wszystkie zostały tutaj przyjęte z niekłamanym i chyba autentycznym entuzjazmem - oświadczył.
Donald Tusk znów rządzi PO. "Nie jestem stalkerem"
Pytany, czy wierzy, że uda mu się wlać nowego ducha w PO i jej wyborców, odparł krótko: "Jakbym nie wierzył, to bym się nie męczył z wami".
Na pytanie o nowe propozycje programowe Tusk odpowiedział, że "wszystko w swoim czasie".
- Nie ma żadnego powodu, żeby dezawuować wysiłek nie tylko PO, ale też partii, które będą tak czy inaczej jakoś z nami współpracowały. Byłem pilnym obserwatorem, partie opozycyjne przedstawiły w ostatnich dwóch latach bardzo dużą ilość dokumentów i propozycji. Ja będę namawiał wszystkich partnerów - jeśli będą chcieli, oczywiście rozmawiać, bo ja na pewno nie będę się nikomu narzucał na siłę. Moim zdaniem najważniejsze jest dzisiaj umieć z tych projektów zbudować priorytety, nie odkrywać sześciu Ameryk jednego dnia na nowo, zrobić z tego priorytety polityczne, które umożliwią zbudowanie programu politycznego na wygranie wyborów" - mówił.
Pytany o możliwą budowę szerokiego bloku opozycji do wyborów Tusk powiedział, że "im więcej, tym lepiej, im bardziej razem, tym lepiej". - Ale ja nie jestem stalkerem z natury. Jeżeli będą chcieli rozmawiać, to ja jestem raczej otwarty, ale z respektem i szacunkiem dla autonomii i własnych pomysłów - zapowiedział Donald Tusk.
Nowy pełniący obowiązki przewodniczącego PO pytany, czy możliwe jest porozumienie jego ugrupowania z Lewicą, odparł: "To jest najciekawsze pytanie".
Czytaj też: