PolskaDon Vasyl chce zmian i idzie po władzę. "Śpiewam dla Polski"

Don Vasyl chce zmian i idzie po władzę. "Śpiewam dla Polski"

Romski artysta, którego przeboje znają w Polsce nie tylko Cyganie, chce połączyć pracę twórczą z polityką. - Z samorządem. Dla mnie to coś innego - precyzuje w rozmowie z WP Don Vasyl Szmidt, kandydat do Rady Powiatu Aleksandrowskiego.

Don Vasyl chce zmian i idzie po władzę. "Śpiewam dla Polski"
Źródło zdjęć: © East News
Arkadiusz Jastrzębski

15.10.2018 | aktual.: 18.10.2018 10:18

Don Vasyl (właściwie Vasyl Szmidt, a wcześniej - do 1989 r. - Kazimierz Doliński) to romski piosenkarz, kompozytor i poeta, który od lat zaangażowany jest w rozwijanie ruchu kulturalnego polskich Cyganów. Na scenie występuje od 12. roku życia, a jego muzyka rozbrzmiewa nie tylko na koncertach w całym kraju, ale również na polskich weselach.

Wydawać by się mogło, że ta popularność to otwarte szeroko drzwi do kariery politycznej.

- Jednak to nie takie proste. Pierwsza próba przygody z samorządem skończyła się niepowodzeniem. Nie doceniłem siły reklamy. Teraz jest inaczej, a moje plakaty w mieście są wszędzie - mówi Wirtualnej Polsce Don Vasyl, który kandyduje w wyborach do rady powiatu z ramienia Kujawskiej inicjatywy Samorządowej.

"Wszystkie opcje mi się podobają"

- Osiągnąłem już wiele i trzeba coś teraz zrobić dla innych - przekonuje 68-letni kandydat na samorządowca, który urodził się w cygańskim taborze, wędrującym przez Polskę, ale osiadł w Ciechocinku.

Don Vasyl podkreśla, że nie jest związany z żadną partią polityczną. - Jako artysta nie mogę stawać po żadnej stronie. Wszystkie opcje mi się podobają. Nie mogą inaczej, bo bym stracił fanów - stwierdza wprost muzyk.

Zastrzega, że chce zmieniać życie wokół siebie, a nie przez wielką politykę. - Ale myślę, że potrzebny jestem w regionie, nie tylko w Ciechocinku - wyjaśnia kandydowanie do rady powiatu, a nie gminy. Mówi o konieczności remontu dróg i biedzie, którą widzi wokół uzdrowiska.

"Z dynastii Baro Szero"

68-letni muzyk pochodzi z królewskiej rodziny Cyganów wielkomiejskich z dynastii Baro Szero ("Wielka Głowa"). Od wielu lat pomaga ubogim, nie tylko ze społeczności romskiej. - Mam sygnały - od kilkunastu już lat, że ludzie uważają mnie za porządnego Polaka, który chce dobrze - komentuje Szmidt.

"Jestem Polakiem i śpiewam dla Polski" oraz "Kompetencja i skuteczność" to hasła, którymi zachęca wyborców do głosowania. Nie boi się zarzutów o niekompetencje i stwierdzeń, że "artysta to niech lepiej śpiewa, a nie rządzi". - Jestem też poetą - zastrzega i dodaje, że "śpiewając też można dużo dobrych rzeczy zrobić".

- Jak człowiek śpiewa, to przecież chce coś przekazać - mówi Don Vasyl.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (501)