Apel do mieszkańców Dolnego Śląska. "Przygotujcie zapas żywności"
- Prosimy, aby mieli państwo naładowane telefony lub inne urządzenia, które mogą odbierać podawane przez nas komunikaty - mówi dolnośląski wojewoda. Jak dodaje, "sytuacja z poziomem rzek będzie w wielu miejscach ponad stan alarmowy". Wojewoda zaapelował też o przygotowanie latarek i zapasów żywności. Synoptycy przewidują, że spadnie rekordowa ilość deszczu.
- Proszę o stosowanie się do wszystkich zaleceń. Aby to zrobić musicie państwo zaopatrzyć się w odbiorniki, działające na baterie albo telefon. Przygotować należy też latarki. Mimo wszystko w każdym momencie powinniśmy też mieć zapas żywności i wody - mówi wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń.
Jak wyjaśnia, w sytuacji kryzysowej może dojść do czasowych przerw w dostawie prądu.
- Spodziewamy się też, że ważnych informacji, komunikatów kierowanych do mieszkańców będzie więcej - dodał.
Wcześniej w czwartek, we Wrocławiu zebrał się sztab kryzysowy.
Trudna sytuacja na Dolnym Śląsku. Szykują się na najgorsze
Nad województwo dolnośląskie nadciągają chmury i ulewny deszcz, który może spowodować tzw. powódź błyskawiczną. Prognozowane opady mogą być zbliżone do tych z 1997 roku, gdy doszło do powodzi tysiąclecia.
Możliwe ulewy i podtopienia
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I, II i III stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla południa kraju, a także dla centralnej Polski. RCB ostrzegło przed możliwymi podtopieniami.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Najbliższe dni przyniosą ulewne opady deszczu, zwłaszcza w południowej Polsce. Istnieje zagrożenie pojawienia się lokalnych powodzi, poinformował w czwartek IMGW. Ma to związek z wpływem niżu genueńskiego Boris.
Więcej informacji podamy za chwilę