Dokąd Putin chce zająć Ukrainę? Gen. Skrzypczak wskazał granicę
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił w środę w Radzie Najwyższej pięciopunktowy plan zwycięstwa, który zawiera trzy niejawne załączniki. Kluczowym elementem planu jest zaproszenie Ukrainy do NATO w najbliższej przyszłości. W programie "Newsroom" WP gen. Waldemar Skrzypczak ocenił, że "w tej chwili Putin dostrzegł swoją szansę, że może osiągnąć swoje cele". - Może nawet dojść do rzeki Dniepr, która moim zdaniem będzie dla Putina naturalną granicą rozdzielająca Ukrainę od nowej Rosji. Moim zdaniem taki cel ma Putin i taki cel mu przyświeca - stwierdził gość programu. Wojskowy podkreślił, że Rosja ma potencjał ludzki, którego Ukraina nie posiada. - My możemy dać im (Ukrainie - przyp.red.) 1000 czołgów, 1000 samolotów, tylko kto je obsłuży - podkreśla. - Wydaje się, że Ukraińcy w większości pogodzili się z tym, że wschodnia Ukraina została utracona, więc ona nie będzie przedmiotem negocjacji żadnych - stwierdził gen. Skrzypczak. Według wojskowego "gwarancje bezpieczeństwa, jakie może dać NATO, dotyczyć będą tylko tych obszarów, które zostaną częścią tej Ukrainy właściwej". - Od Dniepru na zachód - wskazał gość programu.