Dodatkowy termin matur tylko w uzasadnionych przypadkach
Wypadek samochodowy i wysoka gorączka
potwierdzona zaświadczeniem lekarskim zwalniają maturzystę ze
zdawania egzaminu w wyznaczonym terminie i pozwalają mu na
skorzystanie z dodatkowego - poinformował
minister Mirosław Sawicki.
Z dodatkowego terminu egzaminu może skorzystać tylko osoba, która z przyczyn losowych lub zdrowotnych nie może tego dnia pisać matury. Przypadki te muszą dotyczyć jej samej, a nie członków rodziny i muszą rzeczywiście uniemożliwiać stawienie się na egzaminie - powiedział Mirosław Sawicki. Śmierć bliskiej osoby albo pogrzeb w rodzinie nie zwalniają maturzysty ze zdawania egzaminu.
Minister dodał, że uczeń musi mieć zaświadczenie, np. z policji, że brał udział w wypadku drogowym, albo od lekarza, że ma bardzo wysoką temperaturę lub nagle zapadł na chorobę, która uniemożliwia mu stawienie się na egzaminie.
Zaświadczenie trzeba dostarczyć w dniu, w którym miał odbyć się egzamin i złożyć je na ręce dyrektora szkoły. Jeśli ktoś nie dostarczy zaświadczenia w tym dniu, nie będzie mógł pisać egzaminu w dodatkowym terminie. Jeśli nie może tego zrobić sam, mogą je przynieść do szkoły rodzice, znajomi - powiedział Sawicki.
Dodatkowe terminy matur dla osób, które nie stawiły się na egzaminie maturalnym zostaną wyznaczone w czerwcu tak, by uczniowie przed 1 lipca mogli dostać świadectwa dojrzałości.
Na razie nie wiemy, ile osób nie stawiło się na egzaminy. Myślę, że w skali kraju będzie to nie więcej niż kilkaset osób - powiedziała Maria Magdziarz, szefowa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Od 4 maja 317 tys. uczniów z 3910 szkół pisze maturę. Zdają obowiązkowo trzy egzaminy: język polski, obcy i wybrany przedmiot.