Do Sandomierza zbliża się kolejna fala powodziowa
Sandomierz przygotowuje się na przyjęcie kolejnej fali powodziowej. Ma być ona około półtora metra niższa od tej z połowy maja.
Burmistrz miasta Jerzy Borowski mówi, że strażacy pracują nad wzmacnianiem wałów przeciwpowodziowych. Są one bardzo namoknięte, a ich stan jest - jak mówił - na granicy wytrzymałości.
Strażacy i wojsko koncentrują się na budowie tymczasowego wału w miejscu, gdzie dwa tygodnie tygodnie temu powstała wyrwa, przez którą woda przedostała się do prawobrzeżnej części miasta.
Cały czas wypompowywana jest też woda z sześciu zalewisk. Przy tym zadaniu pracuje 21 pomp. Wieczorem dołączy do nich czeska pompa przemysłowa o bardzo dużej wydajności.
Andrzej Bolewski, prezes spółdzielni mieszkaniowej "Sandomierz" zaapelował do mieszkańców prawobrzeżnej części miasta, aby nie wyjeżdżali na weekend i w razie potrzeby pomogli w umacnianiu wałów.
Inne gminy województwa świętokrzyskiego także przygotowują się do fali, która ma do nich dotrzeć późnym popołudniem. W gminie Osiek uzupełniane są wyrwy w wałach przeciwpowodziowych - informuje burmistrz Osieka Włodzimierz Wawrzkiewicz. Do późnej nocy sypano worki z piaskiem w miejscowościach Niekurza i Szwagrów. Zasypywane były dziury i wyrwy spowodowane poprzednią falą.
Wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba zaapelowała do wszystkich samorządów położonych wzdłuż Wisły o zabezpieczenie zagrożonych zalaniem terenów i ludzi. Jednocześnie zwróciła się do mieszkańców o bezwzględne stosowanie się do komunikatów i zaleceń lokalnych sztabów kryzysowych oraz pomoc w akcji umacniania wałów.
Burmistrz Sandomierza szacuje wstępnie, że naprawa szkód wyrządzonych przez powódź w jego mieście pochłonie co najmniej pół miliarda złotych. Władze miasta zapewniają, że zasiłki dla powodzian są wypłacane na bieżąco.