Do Polski lecą norweskie F‑35. "Będą chronić naszą przestrzeń"

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że od grudnia cztery norweskie F-35, a także ich systemy obrony powietrznej i przeciwlotniczej będą chronić naszą przestrzeń i wschodnią flankę NATO.

Do Polski lecą norweskie F-35. "Będą chronić naszą przestrzeń"
Do Polski lecą norweskie F-35. "Będą chronić naszą przestrzeń"
Źródło zdjęć: © PAP
Violetta Baran

02.12.2024 | aktual.: 02.12.2024 17:42

"Od grudnia kolejne wzmocnienie bezpieczeństwa naszych granic. Cztery norweskie F35, a także ich systemy obrony powietrznej i przeciwlotniczej będą chronić naszą przestrzeń i wschodnią flankę NATO. Bardzo dziękujemy naszym sojusznikom z Norwegii! - poinformował w poniedziałek na swoim profilu na platformie X wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Z informacji przekazanych w poniedziałek przez norweski resort obrony wynika natomiast, że rzeczywiście Norwegia wyśle do Polski myśliwce F-35 i systemy obrony powietrznej NASAMS. Mają one trafić do centrum logistycznego w Polsce, które koordynuje pomoc wojskową dla Ukrainy.

Od początku grudnia Norwegia będzie chronić przestrzeń powietrzną nad lotniskiem w Rzeszowie. W tym celu Norwegia wyśle też do Polski 100 swoich żołnierzy.

Ochrona lotniska w Jasionce

- Ukraina nadal bardzo potrzebuje wsparcia wojskowego, a Polska jest najważniejszym węzłem logistycznym - stwierdził minister obrony Norwegii Bjoern Arild Gram, cytowany przez serwis reuters.com. - W ten sposób Norwegia przyczynia się do zapewnienia, że pomoc dla Ukrainy dotrze do miejsca przeznaczenia - powiedział minister obrony Bjoern Arild Gram.

Serwis rp.pl przypomina, że o potrzebie wzmocnienia ochrony lotniska w Rzeszowie już w maju mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Położony niecałe 100 km od granicy z Ukrainą port obsługuje aż 90 proc. transportowanego na linię frontu zachodniego sprzętu. Stał się również głównym przystankiem dla zagranicznych urzędników odwiedzających Kijów.

Źródło: reuters.com, x.com, rp.pl

Wybrane dla Ciebie