Polacy się zbroją. Składają coraz więcej takich wniosków
Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna, w Polsce wydawanych jest coraz więcej pozwoleń na broń palną. Jak wskazują rozmówcy dziennika, o zezwolenie coraz częściej starają się nie tylko sportowcy i kolekcjonerzy, ale również osoby, które chcą zdobyć szczególne umiejętności obronne.
14.02.2023 | aktual.: 14.02.2023 13:50
Dziennikarze zapytali specjalistów, o powody, dla których Polacy decydują się zdobyć pozwolenie na broń. Jak wskazuje Paulina Ptaszyńska, instruktorka strzelectwa, powodem może być tocząca się u naszych wschodnich sąsiadów wojna. - Zmienił się profil osób, które występują o pozwolenie. Przed wojną był to rodzaj hobby. Dziś to zdecydowanie częściej potrzeba zdobycia umiejętności - mówi gazecie.
Broń nie tylko u kolekcjonerów i sportowców
O ocenę zainteresowania Polaków bronią został zapytany również były oficer JW GROM, Marian Ślimak. Mężczyzna pozytywnie określa wzrost liczby wydawanych pozwoleń na broń. - Owszem, broń kolekcjonerska nie jest tylko do powieszenia na ścianie. Czy to groźne? Jak popatrzymy na statystyki policyjne, gdy dochodzi do przestępstw z użyciem broni, to wykorzystywana jest ta nabyta nielegalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarze zapytali również, skąd w Polsce wzięło się tylu kolekcjonerów broni oraz sportowców, posługujących się nią. - To efekt tego, że nie ma dziś pozwolenia, które odpowiadałoby rzeczywistości. Osobiste pozwolenie wymaga udokumentowania ponadprzeciętnego zagrożenia dla zdrowia czy życia. W praktyce tylko nieliczni je dostają - wyjaśnia Ptaszyńska, wskazując, że obecnie około 10 procent sportowców regularnie rywalizuje w zawodach. - Reszta robi to raz w roku, by utrzymać licencję - dodaje.
Polacy chcą strzelać. Duże zainteresowanie konkursami
O tym, że Polacy interesują się bronią i strzelaniem informuje DGP prezes Związkowego Klubu Strzeleckiego w Warszawie, Eugeniusz Bednarz. Jak wspomina, konkurs dla osób, które nie miały wcześniej styczności z bronią zorganizowany w 2022 roku przez Ministerstwo Sportu, a prowadzony pod kierownictwem PZSS cieszył się ogromnym zainteresowaniem. - Liczba miejsc w grupie była ograniczona. Za każdym razem, gdy otwieraliśmy nowy nabór, w kilka minut wszystkie miejsca były zajęte.
Dziennikarze wyliczają również, ile kosztuje strzelanie. Jeden nabój do pistoletu kosztuje około 4 złotych. Paczka, którą wystrzela się zazwyczaj w kilkanaście minut, zawiera 50 sztuk nabojów - jest to koszt rzędu 200 zł. Do tego dochodzi rezerwacja miejsca wraz z instruktorem - kolejne 60 złotych.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ.