Polacy chcą broni. Padają rekordy
Obecny rok jest rekordowym, jeśli chodzi o składane wnioski dotyczące pozwolenia na broń. Widać to bardzo dobrze na przykładzie Wielkopolski. Tamtejsi policjanci wskazują, że może mieć to związek z wydarzeniami na Ukrainie - donosi se.pl.
08.10.2022 | aktual.: 08.10.2022 22:12
Ten rok w Wielkopolsce, jak wynika z danych za dotychczasowe miesiące, będzie rekordowy w kwestii składania wniosków o pozwolenie na broń. Policja wskazuje, że wzrost jest skokowy i najłatwiej wiązać go z atakiem Rosji na Ukrainę.
Wnioski dotyczące posiadania broni trafiają do komendantów wojewódzkich. W przypadku szefa policji w Wielkopolsce liczba próśb przekroczyła już 3 tysiące. Oznacza to niemal podwojenie wobec ubiegłego roku, kiedy to wydano 1800 zgód. Na wynik ten złożyło się - według deklaracji policji - około 95 proc. wszystkich złożonych wniosków.
Pozwolenie na broń nie dla każdego
O tym, kto może otrzymać pozwolenie na broń, mówią regulacje zawarte w "Ustawie o broni i amunicji". Znajduje się tam szereg wytycznych, w tym kilka podstawowych. Wiadomo, że kandydat na posiadacza broni musi mieć ukończone 21 lat.
Konieczne jest także przejście niezbędnych badań - również w zakresie zdrowia psychicznego. Muszą one wykluczać uzależnienie od alkoholu czy innych substancji oraz nie wskazywać na jakiekolwiek zaburzenia psychiczne. Wnioskodawca nie może być także karany za przestępstwa związane z przemocą.
Chcesz mieć broń? Musisz mieć powód
Warunkiem jest także zamieszkiwanie na terenie Polski oraz jasny powód tłumaczący chęć posiadania broni. W tym przypadku najczęściej chodzi o przynależenie do koła łowieckiego lub klubu sportowego, gdzie można szkolić swoje umiejętności na przykład w zakresie strzelectwa. Ale na tym lista powodów się nie wyczerpuje. Za taki uznaje się też chęć ochrony osobistej, innych osób lub mienia.
Otrzymanie pozwolenia na broń zmusza do jej zakupu w określonym czasie, co zwieńcza rejestracja. Co ważne, pozwolenie jest wydawane na czas nieokreślony. Niezbędne jest jednak przedkładanie - co pięć lat - aktualnych oświadczeń lekarskich i psychologicznych.
Źródło: "se.pl"