Mogą dostać broń. Na liście są tysiące osób
Polacy będą mieli łatwiejszy dostęp do broni? To jest możliwe. Do Sejmu wpłynął gotowy projekt dotyczący zmian w przepisach. Będzie obejmował m.in. terytorialsów, policjantów oraz przedstawicieli innych służb.
"Fakt" przekazał, że aktualnie w Polsce pozwolenie na dostęp do broni wydano ponad ćwierć miliona razy. Teraz ta lista może się wydłużyć o kolejne osoby. Mowa o sędziach, prokuratorach, policjantach, żołnierzach, terytorialsach, a także funkcjonariuszach straży marszałkowskiej.
Zdaniem dziennika, zmiany w przepisach to pomysł posłów, a gotowy projekt jest już w Sejmie. Teraz decyzja w tej sprawie należy do komisji nadzwyczajnej do spraw deregulacji.
Rozszerzony dostęp do broni? Prawnik komentuje
W rozmowie z "Faktem" adwokat Andrzej Turczyk, który jest także członkiem zarządu Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni, przekazał, że to czwarty projekt dotyczący zmian w dostępie do broni.
Ekspert wskazuje jednak, że ta inicjatywa posłów to bubel prawny. Powołuje się na polskie przepisy, a także unijne, które mówią o tym, że koniecznie jest wskazanie ważnej przyczyny, aby uzyskać pozwolenie na broń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Problem z demografią. Jaki pomysł ma PiS?
Dostęp do broni. Co na to rząd?
Przypomnijmy, że w marcu tego roku Piotr Mueller gwarantował, że rząd jest otwarty na zmiany zmierzające w kierunku ułatwienia dostępu do broni. Co więcej, rzecznik rządu zapewnił na antenie Radia Plus, że "jakiś rodzaj" zmian prawnych w tej kwestii "na pewno będzie".
Wcześniej rzecznik rządu tłumaczył, dlaczego kwestia liberalizacji przepisów dotyczących broni palnej wraca właśnie teraz. - Generalnie szukamy rozwiązań, żeby obywatele byli bardziej gotowi do możliwej obrony przed potencjalnym atakiem na teren Polski. Takie zmiany muszą obejmować z jednej strony kwestię szkoleń - dostępu do strzelnic, możliwości zdobycia umiejętności strzeleckich, ale również pewnej liberalizacji dostępu do broni - przekazał Piotr Mueller.
Źródło: "Fakt", Radio Plus