Demonstranci przerwali pracę komisji śledczej
Sejmowa komisja śledcza przerwała
przesłuchiwanie Leszka Millera, ze względu na demonstrację przed
budynkiem Sejmu, która zakłóciła jej prace.
Pod oknami Sali Kolumnowej, gdzie obraduje komisja protestuje kilkadziesiąt osób z Ruchu Obrony Bezrobotnych. Na szybach nakleili kartony z hasłami: Dość władzy oszustów, kolesi L. Millera; 21% bezrobotnych oczekuje....
Do protestujących wyszli członkowie komisji śledczej, kilku innych posłów, a także szef Kancelarii Sejmu Krzysztof Czeszejko-Sochacki.
Szef komisji Tomasz Nałęcz (UP) proponował protestującym spotkanie o godz. 16.00, po zakończeniu posiedzenia komisji. Bezrobotni przjęli zaproszenie i zobowiazali się, że spokojnie poczekają pod oknami Sali Kolumnowej.
Nałęcz wyraził nadzieję, że przedstawiciele ROB, którzy oczekują pod Salą Kolumnową Sejmu, nie będą zakłócać prac komisji, gdyż "bezrobotni też są zainteresowani tym, że jeśli jest jakaś w Rzeczypospolitej nieprawość, żeby została wyjaśniona i napiętnowana".
Pracownicy wydziału imprez mieszanych i zgromadzeń publicznych w warszawskim Urzędzie Miasta poinformowali, że demonstracje odbywa się nielegalnie.