ŚwiatDemonstracja solidarności z Ukrainą. "Krew ratuje więcej żyć niż karabiny"

Demonstracja solidarności z Ukrainą. "Krew ratuje więcej żyć niż karabiny"

"Ukraina bez Putina" czy "Kijów-Warszawa, wspólna sprawa" - to tylko niektóre okrzyki, które padły podczas niedzielnej demonstracji solidarności z Ukrainą na placu Zamkowym w Warszawie.

Demonstracja solidarności z Ukrainą. "Krew ratuje więcej żyć niż karabiny"
Demonstracja solidarności z Ukrainą. "Krew ratuje więcej żyć niż karabiny"
Źródło zdjęć: © East News | Marek M Berezowski/REPORTER

20.02.2022 | aktual.: 20.02.2022 21:35

W niedzielę pod kolumną Zygmunta zebrało się kilkaset osób. Przyszli na plac Zamkowy w jednym celu – chcieli sprzeciwić się planowanej agresji Rosji na Ukrainę. Jednym z przemawiających był ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia. - Będziemy walczyć o swoją ojczyznę, ale zrobimy wszystko, by do tej wojny nie doszło. Sytuacja jest ciężka, ale wciąż nie ma wymiany ognia. Moskwa i Putin muszą zobaczyć, że jest nas wielu. Że mamy swoją wizję spokojnej Europy. Być może będziemy potrzebować więcej czasu, by wytrzymać presję, ale nie pozwolimy na zajęcie Ukrainy. Celem Putina jest powrót imperium rosyjskiego. Ale nie uda mu się to, jeśli będziemy zjednoczeni - przekonywał.

Krew ważniejsza niż karabiny

Z kolei Zbigniew Bujak, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL, zaapelował o oddanie krwi. - Na wojnie jest potrzebna nie tylko broń, ale też krew, osocze, które ratują więcej żyć niż karabiny. Zorganizujmy zbiórkę krwi i wyślijmy dar życia na Ukrainę - apelował.

Bujak podkreślił znaczenie solidarności. - Ukraińcy mówią, że spodziewają się, że atak nastąpi, że są przygotowani. Ale czy my jesteśmy gotowi, by wesprzeć Ukrainę, wesprzeć Białoruś? Gdy już przetoczy się wojna, wspierać ich w reformach? Jeszcze raz wznieśmy okrzyk solidarności, bo nabiera on dziś nowego znaczenia.

"Budowanie wspólnej przyszłości"

Na placu Zamkowym przemawiał Adam Michnik, poseł Adam Szłapka, lider Polski 2050 Szymon Hołownia i politycy związani z Warszawą. Obecny był też aktor i dyrektor Teatru Polskiego Andrzej Seweryn. - Grałem m.in. Charkowie, 50 km od frontu. Spotykałem się z niezwykłym przyjęciem europejskich artystów ukraińskich. Niech tak będzie zawsze. Niech nikt nam nie przeszkodzi w kontaktach międzykulturowych i budowaniu wspólnej przyszłości – wspominał.

Zgromadzenie zostało zorganizowane przez Komitet Obywatelski Solidarności z Ukrainą, Ukraiński Dom w Warszawie prowadzony przez Fundację Nasz Wybór oraz Fundację Edukacyjną Jacka Kuronia i Płast Polska.

Manifestacja poparcia dla Ukrainy odbyły się też w Krakowie i Rybniku. Brali w nich udział zarówno Ukraińcy jak i Polacy.

Źródło: wyborcza.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
warszawaukrainarosja
Wybrane dla Ciebie