Decyzje Czarnka pod lupą prokuratury. "Dużo nieprawidłowości"
Wraca sprawa programu grantowego resortu Przemysława Czarnka, czyli tzw. willa plus. Po ujawnieniu serii kontrowersji, sprawą - jak się okazuje - zajęła się prokuratura, uruchamiając postępowanie. W kontekście programu pojawiły się też kolejne niejasności, m.in. ws. fundacji założonej przez Michała Dworczyka.
31.07.2023 08:52
Afera z programem willa plus wybuchła na początku roku. Redakcja TVN24.pl opisała, jak kierowane przez Przemysława Czarnka Ministerstwo Edukacji i Nauki w ramach konkursów przyznawało 40 mln zł organizacjom zbliżonym do Prawa i Sprawiedliwości.
Miliony z willa plus od Czarnka. Seria dotacji i poważne kontrowersje
Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib - domy na warszawskim Mokotowie i Ursynowie, lokal w zabytkowej kamienicy oraz działka z dwoma stawami, własnym lasem i "domkiem pszczelarza" to tylko niektóre z kilkunastu nieruchomości, których zakup z publicznych pieniędzy sfinansował organizacjom pozarządowym rząd PiS.
Wirtualna Polska także pisała o kontrowersjach w programie. Jak ujawniliśmy, Fundacja Pod Damaszkiem dostała od ministra edukacji Przemysława Czarnka milion złotych na zakup lokalu w Lublinie, chociaż w jej wniosku o dofinansowanie eksperci wykryli nieprawidłowości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura bada program willa plus. Ruszyło postępowanie
Teraz nowe informacje w sprawie ujawnia ponownie Tvn24.pl. Portal wskazuje, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła postępowanie dotyczące programu. Śledczy weryfikują, czy "nie doszło do przekroczenia uprawnień i działania funkcjonariusza publicznego na szkodę interesu publicznego" za co mogą grozić nawet 3 lata więzienia (z art. 231 paragraf 1 Kodeksu karnego).
Zawiadomienie w sprawie już kilka miesięcy temu złożyły posłanki KO - Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas, a kolejne, już później, przedstawicielki Lewicy: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz Wanda Nowicka - podaje portal.
O przygotowywaniu swojego zawiadomienia w TVN24 mówił też kilka dni temu szef NIK. Marian Banaś podkreślał, że w trakcie kontroli programu stwierdzono "dużo nieprawidłowości". Chodziło m.in. o przyznanie 6 mln zł "trzem podmiotom nie spełniającym kryterium dotacji" - pisze portal. NIK zwracał uwagę na niejasne kryteria i uznaniowość po stronie ministerstwa Czarnka przy podejmowaniu decyzji.
Kontrowersje wzbudziła też sprawa wypłacenia przez MEiN podwójnego wsparcia jednemu z podmiotów, co resort tłumaczył w kuriozalny sposób. - Niestety jest to niegospodarność i w tej sprawie będzie zawiadomienie do prokuratury - mówił Banaś.
Fundacja założona przez Dworczyka i kolejna kontrowersja
Tvn24.pl ujawnia też nowe szczegóły dotyczące fundacji założonej przez Michała Dworczyka. Jak wskazywały posłanki KO, Lubnauer i Szumilas, Fundacja Wolność i Demokracja miała otrzymać 4,5 mln zł "poza trybem naboru wniosków". To dlatego, że podmiot ten zdecydował się na zmianę kupna wyznaczonej we wniosku nieruchomości na inną, mimo że nie zakładał tego tryb programu.
Resort Czarnka nie widział w tym problemu i zaakceptował prośbę o zmianę, co jako nieprawidłowość oceniał pokontrolnie NIK.
Sprawa jednak się nie zakończyła. Fundacja na razie nie kupiła także drugiej wskazanej nieruchomości, która została w dodatku ponownie została wystawiona na sprzedaż za cenę o milion złotych wyższą, niż fundacja wskazywała we wniosku.
Termin realizacji umowy z MEiN, zgodnie z warunkami konkursu, upływa 31 grudnia 2023 r.
Źródło: Tvn.pl, WP Wiadomości