Debata prezydencja TVP. Wiemy, jaki test pokazał Marek Jakubiak. Polityk przesadził z ceną?
Debata prezydencka TVP. W pewnym momencie kandydat na urząd prezydencki Marek Jakubiak demonstruje test i twierdzi, że wykrywa on koronawirusa i że kosztuje 30 zł. A jak jest naprawdę?
18.06.2020 | aktual.: 18.06.2020 08:15
Debata prezydencka TVP. Marek Jakubiak pokazał test kasetkowy
Test, który zademonstrował kandydat na prezydenta Marek Jakubiak podczas debaty w TVP to tzw. test kasetkowy. Jest to test serologiczny (oparty na badaniu krwi)
, który wykrywa przeciwciała koronawirusa. Ważne jest jednak to, że jest on stosunkowo mało wiarygodny i wymaga potwierdzenia za pomocą innych badań. Jak wygląda to w praktyce?
Test Marka Jakubiaka wymaga tzw. krwi włośniczkowej (np. z palca) lub żylnej. W ten sposób wykrywa on dwa rodzaje przeciwciał, które powstają po kontakcie z koronawirusem: tzw. klasy IgG lub IgM. Obecność przeciwciał klasy IgG świadczy o tym, że zakażanie nastąpiło w przeszłości, natomiast stwierdzenie obecności przeciwciał klasy IgM świadczy o tym, że infekcja ma miejsce obecnie.
Wynika z tego, że test ten nie może służyć do jednoznacznego wykluczenie zarażenia koronawirusem i nie wykrywa COVID-19. Jeśli jego wynik jest ujemny, świadczy to jedynie o tym, że w badanym organizmie nie ma przeciwciał. Może jednak zdarzyć się tak, że po zakażeniu nie zdążył jeszcze on ich wytworzyć. Stąd ujemny wynik tego testu nie wyklucza zakażenie oraz chorobę COVID-19.
W praktyce takie testy stosowane są w badaniach przesiewowych, a ich wyniki wymagają potwierdzenia innych badań, np. molekularnych. Warto też przypomnieć że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie zaleca wykonania komercyjnych badań na obecność koronawirusa.
Debata prezydencka TVP. Skąd na cena?
Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Wszystko wskazuje na to Marek Jakubiak mówiąc, że kosztuje on 30 zł, znacznie przesadził. Nie wiadomo do końca, jaki produkt zaprezentował polityk w studiu telewizyjnym, ale testy kasetkowe na koronawirusa zwykle są oferowane na rynku w cenie w granicach 100 - 150 zł.
Zobacz także: Grzegorz Schetyna o wyborze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: dzisiaj jesteśmy mądrzejsi