Czy nowy skład Trybunału Konstytucyjnego coś zmienił? Nie wygląda to najlepiej
Zmiany wprowadzane w Trybunale Konstytucyjnym przez Prawo i Sprawiedliwość, jak podkreślali jego przedstawiciele, "przywracają normalność". Ciężko jednak mówić o zmianie na lepsze, patrząc na liczbę wyroków i postanowień o umorzeniu postępowań, wydanych w ciągu ostatniego półrocza.
Jarosław Kaczyński źle wypowiadał się o poprzednim składzie TK. Mówił, że "dzięki PO Trybunał Konstytucyjny stał się instytucją partyjną". Niełatwo będzie mu jednak udowodnić, że po zmianach Trybunał ma się lepiej. Przeczą temu bowiem liczby.
Przez pierwszą połowę 2017 r. Trybunał Konstytucyjny wydał proporcjonalnie mniej wyroków i postanowień niż w analogicznym okresie w latach 2015, 2014, 2013 i 2012 - informuje gazeta.pl.
Pierwsze sześć miesięcy pracy TK w 2017 r. to 49 wydanych orzeczeń w 59 sprawach (niektóre zostały połączone), w tym 17 wyroków i 32 umorzenia postępowań. Nie ma się jednak czym chwalić, bo w latach 2012-2015 Trybunał wydał kolejno: 63, 71, 71 i 67 wyroków. Co więcej, w analogicznym okresie 2015 r. postanowień o umorzeniu postępowania było 109.
To nie wszystko. 185 spraw do merytorycznego rozpoznania (poddania pod osąd twierdzeń i dowodów przedstawionych przez strony postępowania i ostatecznego rozstrzygnięcia o istocie sprawy) - to stan na 30 czerwca 2017. Dla porównania w całym 2015 r. do rozpoznania merytorycznego wpłynęło zaś 245 spraw.
Trybunał rozpatruje też sprawy, które wymagają tzw. kontroli wstępnej. W ciągu półrocza 2017 r. TK na etapie kontroli wstępnej wydał 196 postanowień ws. skarg konstytucyjnych. W 112 z 196 przypadków zdecydował, że nie będzie dalej zajmował się sprawą. Wydał ponadto 8 postanowień ws. wnoszonych do TK wniosków.
Jak wygląda statystyka z 2015 r.? Wówczas do TK wpłynęło 623 wniosków, pytań prawnych i skarg konstytucyjnych. Trybunał wydał 63 wyroki, 109 postanowień o umorzeniu postępowania oraz 427 postanowień kończących postępowanie na etapie kontroli wstępnej.
Do 30 czerwca 2017 r. zakończono ponad 205 spraw, a w 2015 r. - łącznie 599.
Wcześniej PiS mówił o TK jako o "partyjnej instytucji", teraz słowa te padają ze strony opozycji. Poparciu tezy tych drugich sprzyjały doniesienia. Media informowały, że politycy PiS odwiedzali budynek Trybunału, a sędziowie bywali w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości.
Kandydat PiS na sędziego TK
Stanowisko po zmarłym sędzim Lechu Morawskim pozostaje wolne. Klub Prawo i Sprawiedliwość znalazł już jednak kandydata na jego następcę - Justyna Piskorskiego. Sędzia ma dość nietypowe poglądy. Powiedział, że "przemoc w rodzinie jest pojęciem fałszywym".
Nie wiadomo na razie, z kim będzie konkurował o tę funkcję. Pozostałe kluby parlamentarne nie zgłosiły bowiem swoich kandydatów i nie zamierzają. Tłumaczą, że nie chcą brać udziału w "awanturze o Trybunał" i "kadrowych ustawkach z PiS"
Źródło: gazeta.pl