ŚwiatTrumpa czeka rozczarowanie? Duży kraj wyraża sprzeciw

Trumpa czeka rozczarowanie? Duży kraj wyraża sprzeciw

We wtorek prezydent Donald Trum oświadczył, że "USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Kilka godzin później stanowisko w tej sprawie zajęła Arabia Saudyjska - bliski sojusznik Stanów Zjednoczonych. Władze w Rijadzie powtórzyły, że opowiadają się za utworzeniem niezależnego państwa palestyńskiego.

Trumpa czeka rozczarowanie? Duży kraj wyraża sprzeciw
Trumpa czeka rozczarowanie? Duży kraj wyraża sprzeciw
Źródło zdjęć: © East News | Evan Vucci
Maciej Zubel

Prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Palestyńczycy w Strefie Gazy powinni zostać przesiedleni do sąsiednich krajów arabskich, które na swój koszt miałyby wybudować dla nich miejsca do zamieszkania w "pokoju i harmonii".

Arabia Saudyjska sprzeciwia się planom Trumpa

"Arabia Saudyjska będzie nieustannie kontynuować wysiłki na rzecz utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie i nie nawiąże stosunków dyplomatycznych z Izraelem bez spełnienia tego warunku" - oświadczył w wydanym komunikacie saudyjski resort dyplomacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Polska organizuje naradę całej UE. "26 ministrów"

Arabia Saudyjska podkreśliła ponadto, że jej wsparcie dla państwa palestyńskiego jest "niezachwiane i stałe", co stoi w sprzeczności z wypowiedziami Trumpa. Podczas spotkania z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu w Białym Domu, Trump stwierdził, że Arabia Saudyjska nie nalega na utworzenie państwa palestyńskiego.

- Arabia Saudyjska będzie bardzo pomocna, i już była bardzo pomocna. Chcą pokoju na Bliskim Wschodzie - zapewnił Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z Netanjahu.

Przeczytaj też:

Źródło: nytimes.com/

Donald Trumparabia saudyjskastrefa gazy

Wybrane dla Ciebie