Jarosław Kaczyński: dzięki PO Trybunał Konstytucyjny stał się instytucją partyjną
Dzięki PO Trybunał Konstytucyjny stał się instytucją partyjną - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński. - My chcemy to zmienić w imię interesów ogromnej większości Polaków - dodał. Także rzeczniczka rządu Elżbieta Witek podkreślała, że PiS przywraca normalność w działaniu TK.
19.11.2015 | aktual.: 19.11.2015 19:38
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS, przewidującą m.in. ponowny wybór pięciu sędziów TK. Przed ostatecznym głosowaniem zmian w ustawie o TK posłowie PO, PSL i Nowoczesnej opuścili salę posiedzeń Sejmu.
PO zapowiedziała, że zaskarży ustawę do TK, gdy przyjęte zmiany zostaną zaakceptowane przez Senat, a następnie nowelizację podpisze prezydent Andrzej Duda.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany przez dziennikarzy o głosowanie nad nowelizacją w Sejmie, powiedział: - Każdy wie, że dzisiaj Trybunał Konstytucyjny właśnie dzięki Platformie Obywatelskiej stał się instytucją nie tyle polityczną, co po prostu partyjną. My chcemy to zmienić w imię interesów ogromnej większości Polaków.
Także Witek podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami, że podczas posiedzenia Sejmu posłowie PiS, jako wnioskodawcy i sprawozdawcy, wyraźnie, szczegółowo i dokładnie wytłumaczyli, że "zamachem na TK było to, co PO zrobiła w czerwcu". Jak dodała, przegłosowana w czwartek nowelizacja ma "przywrócić normalność, by TK działał w sposób właściwy i prawidłowy".
- PO nie widziała nic niewłaściwego w tym, że wybieraliśmy więcej sędziów niż mogliśmy. W trakcie, gdy trwała ich kadencja - zwróciła uwagę rzeczniczka rządu. Jak podkreśliła, PO, "podobnie jak każdy klub, ma prawo zaskarżyć każdą ustawę do TK".
Odnosząc się do decyzji o wyjściu z sali m.in. posłów PO, Witek przypomniała, że w poprzednich kadencjach, gdy klub PiS opuszczał salę obrad, "było buczenie i krzyk". - Dzisiaj PO zrobiła dokładnie to samo. My to szanujemy, a ustawa o TK została przegłosowana jednogłośnie - dodała. Jak zaznaczyła, "to jest suwerenna decyzja posłów", którzy nie chcieli głosować nad zmianami w ustawie o TK. - Zdecydowali o tym, że chcą wyjść. Mieli do tego prawo, zademonstrowali i wyszli - podkreśliła.
8 października poprzedni Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK w miejsce tych, których kadencja wygasa w tym roku (przeciw czemu było PiS). Trzej sędziowie - wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu - nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę. 2 i 8 grudnia wygasa kadencja dwojga kolejnych sędziów.
Znowelizowana w czwartek ustawa stanowi, że w przypadku sędziów TK, których kadencja upływa w 2015 r., termin na zgłaszanie kandydatów na ich następców wynosi 7 dni od wejścia tego przepisu w życie. Oznaczałoby to nowy wybór pięciu sędziów.