Czy "konkretne środki" położą kres przemocy na Bliskim Wschodzie?
Prezydent USA Bill Clinton ogłosił we wtorek w Szarm el-Szejk, że Izrael i Palestyńczycy zgadzają się na natychmiastowe, konkretne środki w celu położenia kresu przemocy.
Amerykański przywódca wydał oświadczenie w tej sprawie, uzgodnione z Izraelem i Palestyńczykami. Strony konfliktu porozumiały się też w sprawie komisji, która zbada okoliczności zajść; raport komisji ma zostać przedstawiony do publikacji pod auspicjami ONZ - w proces ten ma być zaangażowany Kofi Annan. Prezydent USA powiedział, że Izrael zakończy blokadę Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy oraz zgodzi się na ponowne otwarcie lotniska w Gazie.
Clinton zapowiedział, że USA skonsultują się z Izraelem i Palestyńczykami w sprawie wznowienia rozmów pokojowych.
Tymczasem duchowy przywódca zbrojnego ugrupowania islamskiego Hamas, szejk Ahmed Jasin, powiedział we wtorek, że porozumienie z Izraelem, zawarte w Szarm el-Szejk, nie jest wiążące.
To porozumienie nie jest wiążące, ponieważ zostało narzucone z Ameryki i z Izraela narodowi palestyńskiemu i nie odpowiada żądaniom naszego narodu, więc będziemy kontynuować opór wobec okupacji - zapowiedział.
Jak ujawnił we wtorek przedstawiciel Izraela w Szarm el-Szejk, zawarto dodatkowe porozumienie izraelsko-palestyńckiew sprawie bezpieczeństwa, które ma być objęte tajemnicą. Jego realizację ma nadzorować CIA.
Porozumienie opiera się na równie tajnych ustaleniach, przyjętych w październiku 1998 r. w Wye Plantation przez byłego premiera izraelskiego Benjamina Netanjahu i przywódcę palestyńskiego Jasera Arafata - twierdzi anonimowy informator.
Tymczasem dwa radykalne ugrupowania należące do Organizacji Wyzwolenia Palestyny potępiły we wtorek porozumienie izraelsko-palestyńskie z Szarm el- Szejk. Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny i Demokratyczny Front Wyzwolenia Palestyny wydały w tej sprawie specjalne komunikaty.
Wznowienie współpracy w sprawie bezpieczeństwa między Autonomią Palestyńską i Izraelem jest zdradą krwi przelanej przez męczenników - oświadczył LFWP.
Pomimo porozumienia ciągle trwają starcia izraelsko-palestyńskie. W zamieszkach na przejściu granicznym w Erezie zginął 42-letni Palestyńczyk, który został trafiony w serce.
Według naocznych świadków, z tłumu około 500 Palestyńczyków posypały się w stronę żołnierzy kamienie. Ci zaczęli strzelać w stronę tłumu gumowymi kulami. (kar, and)