Czechy: wybuch w kopalni pod Kladnem
Trzech czeskich górników zginęło, jeden został ciężko, a dwóch lekko rannych wskutek wybuchu w nocy na piątek w kopalni węgla kamiennego "Schoeller" w zagłębiu koło Kladna na zachód od Pragi. Nie jest jasna przyczyna wybuchu.
30.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Radek Chalupa, rzecznik prasowy Kopalń Czesko-Morawskich, które są właścicielem kopalni "Schoeller", poinformował, że prawdopodobnie eksplodowała mieszanka powietrza i metanu. W kopalni pracuje już specjalna komisja Państwowego Urzędu Górniczego, która próbuje ustalić przyczyny wypadku.
Według Chalupy, choć w kopalni nigdy dotąd nie doszło do wybuchu metanu, były w niej zainstalowane standardowe urządzenia pomiarowe i czujniki informujące o pojawieniu się tego gazu. Czujniki jednak niczego nie sygnalizowały - stwierdził rzecznik.
Jak podała rzecznik prasowa policji w Kladnie, Michaela Novakova, w wybuchu stracili życie mężczyźni w wieku 36, 34 i 29 lat. Ciężkich obrażeń doznał 29-letni górnik, który został hospitalizowany z poparzeniami na 80% ciała.
Novakova poinformowała także, że z uwagi na utrzymujące się w kopalni zagrożenie wybuchu metanu, na jej teren nie zostali jak na razie wpuszczeni policyjni eksperci.
W części kopalni, w której doszło do wybuchu, przerwano wydobycie; w innych praca jest kontynuowana przy maksymalnie zwiększonych wymogach bezpieczeństwa - poinformował Chalupa.(aka, mag)