Rozpad Schengen
Kryzys imigracyjny narasta. W 2015 r. do Europy dotarł niemal milion uchodźców i imigrantów - ten rekord właśnie zostaje pobity. O schronieniu w UE marzą nie tylko uchodźcy wojenni z Bliskiego Wschodu (bo końca wojny w Syrii nie widać) i Azji Środkowej (talibowie niestrudzenie walczą o władzę w Afganistanie) czy ofiary reżimów (jak w Etiopii). Coraz więcej pojawia się też uchodźców klimatycznych, którzy ściągają z tych rejonów świata, gdzie nie sposób już żyć przez susze czy powodzie. Do tego trzeba doliczyć imigrantów ekonomicznych.
Grecja, Włochy, Bułgaria, Hiszpania, Malta i Cypr, przez które prowadzą główne szlaki imigrantów, przeżywają oblężenie. Nowa unijna Agencja ds. Straży Granicznej i Przybrzeżnej jest sparaliżowana rozmiarem uchodźczej fali. Tymczasem uciekinierzy szturmują kolejne granice. Na wielu przejściach dochodzi do dramatycznych scen. Europa widziała już te obrazy rok wcześniej, ale skala jest teraz dużo większa.
Niektóre kraje UE postanawiają opuścić szlabany, powołując się na ochronę własnego bezpieczeństwa. Umowy o swobodnym przepływie ludzi zostają zawieszone, a strefa Schengen de facto się rozpada.
Na zdjęciu: słoweńska policja eskortuje imigrantów i uchodźców, październik 2015 r.