Ćwierć miliona zł za doradzanie Czarnkowi. Posłanka PiS tłumaczy, że "kwota nie była wygórowana"
Niemal ćwierć miliona złotych brutto zarobiła Agnieszka Wojciechowska van Heukelom za doradzenie Przemysławowi Czarnkowi w Ministerstwie Edukacji i Nauki w latach 2021-2023, zanim została posłanką PiS. W tym czasie opiniowała m.in. wniosek w ramach kontrowersyjnego programu "Willa Plus". Kandydatka na prezydentkę Łodzi mówi o ataku polityków KO w związku z finiszem kampanii wyborczej.
05.04.2024 17:39
3,5 miliona złotych zostało zwrócone, a dwa kolejne zwroty na sumę prawie 3,2 miliona złotych są już realizowane - to główna informacja z czwartkowej konferencji prasowej Joanny Muchy i Katarzyny Lubnauer w sprawie programu potocznie nazwanego "Willa Plus". Wiceministry edukacji przedstawiły szczegóły kontroli w organizacjach, które dostały pieniądze na zakup nieruchomości w ramach programu pod rządami Przemysława Czarnka oficjalnie pod nazwą "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty".
W czasie konferencji Katarzyna Lubnauer przekazała, że Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, obecnie posłanka z klubu PiS i kandydatka na prezydentkę Łodzi, w ramach programu "Willa Plus" opiniowała m.in. wniosek Muzeum Pałacu Saskiego w Kutnie. Według przekazanych informacji niewłaściwie, bo muzeum musiało oddać pół miliona złotych. Mimo że już dokonało zakupów za dotację m.in. kupiono kopię łoża królewskiego, kostiumy historyczne i tron podróżny. Katarzyna Lubnauer przekazała też, że van Heukelom za pracę dla resortu pod rządami Czarnka zarobiła ponad 200 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wirtualna Polska dotarła do szczegółów umów w tej sprawie. Wynika z nich, że Agnieszka Wojciechowska van Heukelom w resorcie edukacji i nauki zarobiła blisko ćwierć miliona złotych brutto w latach 2021-2023:
- 60 480 zł w 2021 r.,
- 90 720 zł w 2022 r.,
- 97 440 zł w 2023 r.
Po zdobyciu mandatu poselskiego van Heukelom w oświadczeniu majątkowym wykazała kwotę 90 720 zł opisaną jako "umowa zlecenie", ale bez szczegółowego opisu.
Posłanka PiS tłumaczy, że kwota nie była wygórowana
W pytaniach wysłanych do Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom zapytaliśmy, dlaczego w oświadczeniu majątkowym nie zaznaczyła źródła umów. "Nie ma obowiązku wpisywania takich danych w oświadczeniu majątkowym, nie ma w nim rubryki na podanie źródła" – stwierdziła. Posłanka nie chciała nam podać dokładnej kwoty, jaką zarobiła. Przekazała, że "każdego roku to była inna kwota" i dodała, że "nie było to wygórowane, zważywszy na koszty związane z pracą (dojazdy do Warszawy , noclegi).
Zobacz także
Posłanka PiS, która obecnie jest kandydatką na prezydentkę Łodzi, przekazała również, że zajmowała się "doradztwem na rzecz ministra edukacji i nauki w zakresie spraw dotyczących współpracy ze stroną społeczną w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego pozostających w jego właściwości, udziałem w spotkaniach ze stroną społeczną w kraju oraz współpracą ze stroną społeczną w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego".
Wojciechowska van Heukelom uznała, że pytanie o kompetencje w związku z doradzaniem ministrowi "jest absurdalne". "Jako uznany i znany społecznik mam oczywiście kompetencje do doradzania w sprawach społecznych. Nie tylko MEIN, ale i inni politycy z pierwszych stron gazet posiłkowali się moim doświadczeniem i umiejętnościami (Joanna Kluzik-Rostkowska, Kornel Morawiecki)" - napisała.
"Moja wiedza i gruntowne wykształcenie w tym doświadczenia w pracy dla instytucji unijnych (Przedstawicielstwo, Komitet Regionów w Brukseli) stanowi o moich kompetencjach. Wypowiedź posłanki Lubnauer to akt desperacji. Łódź osiadła na mieliźnie pod rządami jej partyjnej koleżanki Hanny Zdanowskiej, więc pani Lubnauer postanowiła rzucić jej koło ratunkowe (PHZ dołuje w sondażach, a ja jestem jej najpoważniejszą rywalką w wyborach na prezydenta Łodzi)" – dodała Wojciechowska van Heukelom w przesłanym nam oświadczeniu.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski