CV niepełnosprawnego Jędrka: ma 20 lat, może pilnować rybek w akwarium, nie gryzie
Posłanka PiS Bernadeta Krynicka uważa, że opiekunowie i rodzice osób niepełnosprawnych, nie powinni domagać się 500 zł zasiłku dla swoich podopiecznych, ale znaleźć im pracę. W odpowiedzi na te słowa, mama 20-letniego Jędrka, postanowiła napisać CV dla swojego syna.
Słowa posłanki PiS, a także jej klubowego kolegi Jacka Żalka wywolały spore poruszenie nie tylko wśród polityków i internautów, ale także - co zrozumiałe - wśród rodziców osób niepełnosprawnych. Żalek uznał, że rodzicom osób niepełnosprawnych nie można dać gotówki, bo nie wiadomo, co z nią zrobią. Stwierdził też, że protestujący traktują swoje dzieci jak "żywe tarcze".
Jeszcze mocniejsze słowa padły z ust posłanki Krynickiej, prywatnie matki 24-letniej niepełnosprawnej córki. - Jako matka dziecka niepełnosprawnego, osoby dorosłej, może to będzie brutalne, znalazłabym paragraf na tych rodziców, którzy przetrzymują swoje dzieci w Sejmie w takich warunkach niegodnych - stwierdziła.
Podczas wystapienia w Sejmie zaznaczyła, że osoby niepełnosprawne "oczekują normalnego życia w społeczeństwie na miarę możliwości". - Wystarczy tylko łamać bariery i otworzyć rynek pracy. I o to powinny walczyć matki, które protestują w Sejmie - mówiła.
Swoją myśl rozwinęła w wywiadzie dla TVP Info. - Dwóch chłopców, których pokazywano w TVN24, to są osoby inteligentne. Gdyby te mamy ich odpowiednio przygotowały, sądzę, że byłoby możliwe podjęcie przez nich pracy. Osoba niepełnosprawna może zarobić nawet do blisko 3000 zł. Moja córka niebawem będzie korzystała z takiego rozwiązania. Zamiast tego te dzieci są przetrzymywane w Sejmie w warunkach, które są dla nich szkodliwe. Jest to po prostu hańbiące - mówiła posłanka PiS.
"Dobra rada" posłanki PiS poruszyła Katarzynę Błoszko Pielę, mamę 20-letniego Jędrzeja Pieli z Rzeszowa. Chłopak urodził się z zespołem wad wrodzonych. Przeszedł operację kardiologiczną, kilka operacji twarzoczaszki. Ma wrodzone niedowidzenie, jest niepełnosprawny fizycznie i intelektualnie przez co wymaga stałej pomocy i opieki. Jego matka - po wysłuchaniu rad posłanki Krynickiej - uznała jednak, że jest "wyrodną matką", skoro nie stara się znaleźć pracy swojemu synowi. Postanowiła to zmienić i napisała CV dla swojego syna.
CV pani Katarzyna zamieściła na swoim profilu na Facebooku, opatrując je adnotacją: "hodujemy Go 20 lat - zmuszamy do jedzenia, picia, ubieramy, wozimy do OREW (ośrodek edukacyjny, w którym Jędrek realizuje edukację). Więc the end! W telewizji mówią, że może pracować - to niech robi!".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Mężczyzna lat 20, 165 cm wzrostu i 45 kilo w ubraniu - szuka pracy. Kocha książki i zwierzęta. Idealnie nadaje się do pracy w sklepie zoologicznym - może pilnować rybek w akwarium, godzinami!" - opisuje umiejętności swojego syna pani Katarzyna. "Aaaa jeszcze: nie gryzie, więc pracodawca powinien podać rozdrobnione drugie śniadanie. (i dobrze wyczyścić zęby, sam nie da rady, a ma aparat ortodontyczny w związku z wrodzoną wadą twarzoczaszki). Obiad o godzinie 13 - dużo sosu i kefir - problemy z gryzieniem część dalsza (nie zapominamy o czyszczeniu zębów!)" - dodaje.
"Nie jest pampersowany - więc trzeba pomóc w WC (łącznie z wytarciem doopki :) )
Aaaa i jeszcze: wózek - jest wart w ch... pieniędzy, co prawda przy pomocy dobrych ludzi i datków mamy już prawie na drugi (cena ok. 10 tysięcy! tak, tak!), ale jednakowoż ten jeszcze musi nam posłużyć, więc ostrożnie z nim! Z wózkiem, nie Jędrzejem!" - zwraca uwagę matka Jędrzeja.
"Chyba tyle, gdyby ktoś słyszał o pracy w sklepie zoologicznym za średnią krajową - przypominam o warunkach szczególnych pracownika - to proszę o kontakt" - czytamy w poście na Facebooku.
"To pamiętajcie - jakby jakaś praca to odzywajcie się! Dorosły niech robi, a ja w końcu dychnę chwilę. Pozdrawiamy Was Mama i Ukwiał" - zakończyła swój post pani Katarzyna.
Post od wczoraj został udostępniony ponad 13 tysięcy razy.