Cudownie ocalona.11-latka dryfowała po Morzu Śródziemnym na dętce
Ponad 40 osób uznano za zaginione po zatonięciu łodzi, która wypłynęła z tunezyjskiego miasta Safakis i zmierzała przez Morze Śródziemne do wybrzeży Lampedusy. Jedyną ocalałą z katastrofy może być 11-latka, wyłowiona po trzech dniach dryfowania na dętkach samochodowych.
12.12.2024 | aktual.: 12.12.2024 11:38
11-latka z Sierra Leone przeżyła trzy dni na Morzu Śródziemnym, trzymając się dętek samochodowych. Dziewczynka została uratowana u wybrzeży Lampedusy. Trafiła do szpitala z objawami hipotermii. Jak podaje RMF24, ponad 40 osób uznano za zaginione po zatonięciu łodzi.
Zobacz także
Dziewczynka opowiedziała ratownikom, że wyruszyła wraz z innymi uchodźcami z miasta Safakis w Tunezji na metalowej łodzi. Podczas podróży łódka napotkała burzę i wysokie fale. 11-latka znalazła się w wodzie. Początkowo obok niej były dwie inne osoby, ale, jak wyjaśniła, "zabrało je morze".
Akcja ratunkowa u wybrzeży Lapedusy. 11-letnia dziewczynka dryfowała w wodzie trzy dni
Według przypuszczeń przedstawicieli organizacji niemieckiej charytatywnej Compass Collective zaangażowanej w akcję ratunkową, dziewczynka jest prawdopodobnie jedyną ocalałą. Matthias Wiedenlübbert, kapitan łodzi ratunkowej Trotamar III, opisał uratowanie dziecka jako wielkie szczęście.
"To był niesamowity zbieg okoliczności, że usłyszeliśmy głos dziecka mimo pracującego silnika" - opowiedział kapitan. Załoga potwierdziła, że poszukiwania trwają nadal, ze względu na fakt, że być może ktoś jeszcze zdołał przetrwać w wodzie.
RMF24 podaje, że dziewczynka opowiedziała, że w łodzi podróżował z nią brat. Jego los jest nieznany.
Szlak między Tunezją a Włochami jest jednym z najniebezpieczniejszych na świecie. Międzynarodowa Organizacja ds. Imigracji informuje, że od 2014 r. zginęło lub zaginęło tam ponad 24,3 tys. osób.
Przeczytaj również: Przewaga jest miażdżąca. Oto lider najnowszego sondażu
Źródło: RMF FM