Makabra na Majorce. Ciało Niemki dryfowało w porcie. To nie było utonięcie
Niemiecka urlopowiczka zmarła podczas kąpieli przy Balearach. Policja poinformowała, że ciało kobiety odnaleziono w marinie eleganckiego Portu Adriano. Jej zaginięcie zgłosił mąż.
Śledczy przyjęli, że przyczyna śmierci była naturalna. Jak podaje "Mallorca Zeitung", kobieta prawdopodobnie dostała zawału serca w wodzie, a nie utonęła, jak można było przypuszczać. W jej płucach nie wykryto wody. Zaginięcie urlopowiczki zgłosił jej mąż, później zidentyfikował także jej ciało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według doniesień mediów para spędziła kilka dni wakacji w gminie Calvià. W środę rano kobieta wybrała się na plażę w pobliżu mariny Port Adriano, aby popływać w morzu. Będąc w wodzie najprawdopodobniej dostała zawału serca. Następnie prądy zepchnęły ciało kobiety unoszące się na powierzchni wody do basenu portowego.
Utonięcia wśród urlopowiczów na Majorce
W szczycie sezonu, ze względu na dużą liczbę turystów spędzających urlop na Majorce, tradycyjnie wzrasta liczba śmiertelnych lub prawie śmiertelnych wypadków podczas kąpieli. Dzieje się tak, ponieważ niektórzy kąpiący się błędnie oceniają swoją siłę i możliwości. Są też rejony, takie jak Playa de Muro, gdzie zdradliwe prądy czasami wciągają pływających w głąb morza.
Królewskie Hiszpańskie Stowarzyszenie Ratowników publikuje w swoim rocznym raporcie dane dotyczące zgonów spowodowanych utonięciami. Według nich w zeszłym roku na Majorce i Balearach utonęło 39 osób. Majorka i sąsiednie wyspy zajmują zatem w tym smutnym badaniu piąte miejsce w kraju. Najwięcej przypadków zgonów w wyniku utonięcia w 2022 r. miało miejsce we wspólnocie autonomicznej Walencji (67 osób), następnie na Wyspach Kanaryjskich (63), Andaluzji (56) i Katalonii (40 utonięć).