PolitykaCoraz bliżej do polskich ekshumacji na Wołyniu

Coraz bliżej do polskich ekshumacji na Wołyniu

Już w listopadzie może zostać podpisane memorandum w sprawie polskich ekshumacji na Wołyniu - twierdzi Mykoła Kniażycki, współprzewodniczący grupy ukraińsko-polskiej współpracy parlamentarnej. Polska musi jednak odbudować zdemontowany pomnik UPA na Podkarpaciu.

Coraz bliżej do polskich ekshumacji na Wołyniu
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot

- W listopadzie odbędzie się spotkanie ukraińsko-polskiej grupy parlamentarnej. Mam nadzieję, że wtedy powstanie dokument lub memorandum, który pomoże ruszyć z tą współpracą z poziomu zero - powiedział Mykoła Kniażycki w wywiadzie dla onet.pl.

Chodzi o ekshumacje i prace poszukiwawcze polskich ofiar rzezi wołyńskiej, dokonanej przez UPA w latach 1943-45. Wiosną 2017 roku ukraiński IPN zakazał tych działań na terytorium Ukrainy. Stało się to po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu. Oficjalnie strona ukraińska twierdziła, że cofnęła pozwolenie ze względu na brak możliwości zapewnienia polskim badaczom IPN bezpieczeństwa w trakcie prac. Rzekomo mieli być zagrożeni atakami ze strony ukraińskich nacjonalistów.

Bez pomnika ani rusz

Na pytanie dziennikarza, czy warunkiem zgody na ekshumacje jest odbudowa przez stronę polską pomnika UPA na Podkarpaciu, polityk odpowiedział, że w tej kwestii nic się nie zmieniło.

- W tym przypadku nie mówimy o UPA, ale o ludziach. I na Ukrainie, i w Polsce znajdują się miejsca upamiętnienia żołnierzy niemieckich, którzy tu zginęli, ale zabijali i nas, i was. Ale to byli ludzie, a tam gdzie byli zabijani ludzie, muszą być miejsca upamiętnienia. Uważam, że robienie wojny pomiędzy zabitymi ludźmi jest bardzo dużym błędem - powiedział Mykoła Kniażycki.

Polityk przyznał, że stosunki polsko-ukraińskie są "trudne" i "nie tak dobre jak wcześniej". - Mamy problemy z polityką historyczną, które nie pomagają rozwojowi tych stosunków - stwierdził. Zaapelował też do polskich inwestorów, żeby przybywali na Ukrainę. - Tu nie czekają na nich banderowcy czy nacjonaliści, tylko prawdziwi przyjaciele - dodał.

Źródło: onet.pl

*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *.

.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (483)