Co o nas myślą? Tak wygląda prawdziwy obraz Polski
Ostatni raz Polska była tak zróżnicowana etnicznie w czasach II RP, a tak otwarta w czasach świetności Rzeczypospolitej Obojga Narodów. To jest fakt, który jest dla tzw. elit szalenie niewygodny - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
27.06.2017 | aktual.: 27.06.2017 05:14
- Niekończąca się awantura o "przyjmowanie uchodźców", bo w nią zmieniła się już dawno publiczna debata, oparta jest na kłamstwach i półprawdach oraz potocznych przekonaniach - czytamy w artykule.
- Emocje tak zdominowały dyskusję, że zapomniano o prawdzie", a "z oskarżeń wobec polskich władz i polskiego narodu wyłania się obraz Polski jako faszystowskiej, monoetnicznej twierdzy", który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Tymczasem "Polacy, wbrew czarnej propagandzie środowisk liberalno-lewicowych, to na ogół ludzie dobrzy i otwarci. Cenią też to, że ci konkretni przybysze, których spotykają, naprawdę chcą w Polsce żyć i pracować - przekonuje "GPC".
- Od 2014 r. przez Polskę przewinęło się do 1,4 mln pracowników i studentów z Ukrainy. Trudno oszacować, ilu obywateli tego kraju zamieszkuje na stałe w Polsce w tym momencie (...) Do tego należy dodać co najmniej dziesiątki tysięcy pracowników i studentów z Białorusi(...) Żyje też w Polsce i dobrze sobie radzi licząca już prawie ćwierć wieku diaspora wietnamska. Szacuje się ją na kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w większości zamieszkujących i pracujących w Warszawie i okolicach - czytamy w artykule.
Mimo to w Polsce i całej Europie jestwielu ludzi szczerze przekonanych, że Polska jest zamknięta i ksenofobiczna.
- Konkretnie dlatego, że Polacy (jak pokazują sondaże) nie chcą przyjmować imigrantów z Afryki. Przy czym nie chodzi im o rasę, lecz wyznanie - twierdzi gazeta i dodaje: "pewnie gdyby w Polsce chciała się osiedlić liczna grupa chrześcijan z Afryki czy Bliskiego Wschodu, Polacy chętnie by ich przyjęli".