"Co Donald Tusk radził wtedy synowi?" Członkowie komisji zdradzają nam, o co zapytają ws. Amber Gold
Kiedy miał pewność, że Amber Gold to lipa? Jak zdradził to swojemu synowi? Czy reagując wcześniej mógł uratować oszczędności tysięcy Polaków? Oto najczęstsze pytania, które Donald Tusk usłyszy od członków komisji ds. Amber Gold. Co jeszcze posłowie zdradzili Wirtualnej Polsce?
29.08.2018 13:19
Przesłuchanie byłego premiera RP i urzędującego szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska zaplanowane jest na 2 października. Będzie to ostatnie i jak zapowiadają posłowie najważniejsze przesłuchanie komisji śledczej ds. Amber Gold.
"Otoczenie Tuska skrupulatnie śledzi prace komisji"
- Nie zapominajmy jednak, że już 10 września czeka nas bardzo ważne przesłuchanie Tomasza Arabskiego, który pełnił funkcję szefa Kancelarii Premiera Donalda Tuska - zaznacza wiceprzewodniczący komisji Jarosław Krajewski (PiS).
W rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że obydwaj panowie będą zeznawać pod przysięgą. - Tomasz Arabski i Donald Tusk nie tylko muszą powiedzieć prawdę, ale również pod groźbą odpowiedzialności karnej nie mogą zatajać ważnych informacji - dodaje.
Zdradza, że większość członków komisji ma już przygotowane wątki, o które będzie pytać Donalda Tuska. - Wszystkich zdradzić nie mogę, ale na pewno pojawią się pytania o brak zainteresowania Donalda Tuska całą sprawą i o to, od kiedy miał już pewność, że Amber Gold to lipa - mówi Krajewski.
Poseł PiS stwierdził, że również otoczenie Donalda Tuska "skrupulatnie śledzi prace komisji, kolejne przesłuchania i na pewno przygotowują się już pod kątem pytań, które były premier może usłyszeć".
Zobacz także: Teściowa Marcina P. chowa twarz w dłoniach i przeklina. Komisję ds. Amber Gold zszokowała czymś jeszcze
"Przesłuchanie będzie śledziła cała Europa"
Tomasz Rzymkowski (Kukiz’15) podkreśla, że dla niego kluczowe w przesłuchaniu Tuska będą 3 elementy.
- Pierwszy to jego konkretna wiedza jako zwierzchnika ministerstw. Kilka resortów miało przecież czynny udział w rozwoju tej piramidy finansowej. Drugi dotyczy zagadnień związanych ze służbami, w tym ABW. Tu na pewno pojawi się wątek słynnej już notatki generała Bondaryka z maja 2012 roku – przyznaje Rzymkowski.
Chodzi tu o informację byłego szefa ABW, w której już w maju 2012 roku Tusk został poinformowany, że Amber Gold to piramida finansowa, a linie lotnicze OLT Express służyły do wyprowadzania pieniędzy z Amber Gold.
- Ostatni to oczywiście osobisty wątek Donalda Tuska. Kiedy dowiedział się, że Amber Gold to lipa i że wciągnięto w to jego syna? – mówi poseł.
Wiceprzewodniczący uważa, że pod względem formalnym, przesłuchanie nie będzie różniło się od wszystkich poprzednich posiedzeń komisji Amber Gold.
- Ale zainteresowanie mediów to najlepszy przykład, że przesłuchanie będzie śledziła opinia publiczna w całej Polsce i Europie. Gdy o aferze Amber Gold zrobiło się głośno, Tusk jako premier zapewniał, że instytucje państwa będą skutecznie wyjaśnić wszystkie okoliczności. Niestety do tej pory wiele z nich nie zostało wyjaśnionych. Będziemy więc o to pytać – przyznaje Rzymkowski.
Brejza: "To spektakl posłów PiS"
Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską, że przesłuchanie będzie "polityczną akcją PiS". Jego zdaniem usłyszymy tam liczne próby wrabiania polityka PO w sprawę, z którą nie ma nic wspólnego.
- Pewnie będzie podobne do przesłuchań ministrów Jacka Rostowskiego i Sławomira Nowaka. Czyli czeka nas klasyczny spektakl posłów PiS, żeby jak najczęściej wymienić słowa "Tusk" i "Amber Gold" – uważa Brejza.
Polityka opozycji zapytaliśmy, czy on również planuje zadać Donaldowi Tuskowi jakieś trudne pytania. - Oczywiście, bo moje pytania zawsze są trudne. Dotyczą spraw merytorycznych i tego, dlaczego rozbrojona została kontrola nad parabankami – przyznał.
Zaznaczył jednak, że nawet Jarosław Gowin nie widzi żadnych związków między politykami PO, a Amber Gold. Brejza stwierdził, że też należy do dużej grupy osób, które dostrzegają wplątanie syna Donalda Tuska w całą aferę tak, by pomogło to uderzyć bezpośrednio w jego ojca.
Zobacz wideo: Bardzo nietypowe przesłuchanie teściowej Marcina P.
Oszukali 19 tys. Polaków na 851 mln zł
Amber Gold powstała na początku 2009 roku. Miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji.
W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.
Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.