"Oto lipa Tusków". Internauci nie zostawili na nich suchej nitki
- Obaj z ojcem wiedzieliśmy, że Amber Gold, mówiąc kolokwialnie, to lipa - mówił w środę przed komisją śledczą syn. b. premiera Donalda Tuska, Michał Tusk. Internauci nie pozostawili na nim suchej nitki.
22.06.2017 | aktual.: 21.03.2022 13:33
- Obaj z ojcem wiedzieliśmy, że Amber Gold, mówiąc kolokwialnie, to lipa - powiedział w środę przed sejmową komisją śledczą Michał Tusk.
- I dla tej lipy pan pracował i dalej pobierał pieniądze? - dziwił się Marek Suski.
- To był skrót myślowy. Wiedziałem o podejrzeniach, dowodów nie było. Były reklamy w całej Polsce, były symptomy legalności biznesu Amber Gold - tłumaczył Tusk.
Ta "lipa" właśnie po słowach młodego Tuska jest najbardziej popularnym hasłem na Twitterze. To stwierdzenie z pewnością zostanie w pamięci.
Pojawił się nawet wpis rzekomo Donalda Tuska. Miał on niby napisać: "Takie słowa w takim miejscu nigdy nie powinny paść z ust mojego dziecka".
Wpis był opatrzony od razu stwierdzeniem, że jest to oczywiście fejk. Internautom bardzo się spodobał. W komentarzach piszą między innymi: "Fejk, ale jaki fajny", "Całkiem możliwe".
Internauci tez w złośliwy sposób rozszyfrowuja skrót OLT.
Przesłuchanie syna Donalda Tuska ma na celu "złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold".
66 proc. Polaków uważa, że przesłuchanie Michała Tuska to "polityczna sprawa"
Postanowiliśmy zapytać Polaków, co sądzą o zeznaniach Michała Tuska. Zadaliśmy proste pytanie: czy przesłuchanie Michała Tuska przed komisją dot. afery Amber Gold jest uzasadnione? Wyniki są jednoznaczne, to czysto polityczna sprawa. Tak odpowiedziało ponad 66 proc. użytkowników Wirtualnej Polski.
Z kolei 29 proc. badanych uważa, że syn byłego premiera jest zamieszany w aferę Amber Gold. O tym, że trudno to ustalić, jest z kolei przekonanych niecałe 5 proc. Polaków.
Głos w sondzie Wirtualnej Polski oddało już ponad 25 tys. internautów, ale liczba nadal rośnie. Tu możesz zagłosować.