"W niedzielę gazociągi będą puste". Jest komunikat z Danii
- Połowa znajdującego się w rurociągach Nord Stream gazu wydostała się na powierzchnię. Przypuszczamy, że w niedzielę gazociągi będą puste - poinformował w środę szef Duńskiej Agencji Energii Kristoffer Bottzauw.
Jak wyjaśnił, "gaz znajduje się w rurach, nawet jeśli nie ma w nich przesyłu, aby zapewnić stabilność konstrukcji ułożonej na dnie morza".
Według Bottzauwa "trzy podwodne wycieki z Nord Stream 1 oraz Nord Stream 2 odpowiadają około 32 proc. rocznej emisji dwutlenku węgla dokonywanej przez Danię. W 2020 roku kraj ten wyemitował do atmosfery 45 mln ton CO2.
Dochodzenie ws. sabotażu
W środę duńska policja wszczęła dochodzenie w związku z możliwym sabotażem, choć na początku brane są pod uwagę wszystkie hipotezy.
- Na razie jesteśmy na wstępnym etapie. Spodziewamy się, że na początku przyszłego tygodnia będziemy mogli udać się na miejsce, gdzie doszło do wycieków - podkreśliła Anne Tonnes z kopenhaskiej policji.
Wcześniej premier Danii Mette Frederiksen stwierdziła, że uszkodzenia gazociągów "były celowe, a w ich pobliżu odnotowano wybuchy".
Dwa wycieki znajdują się w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii, a jeden - w strefie szwedzkiej.
Uszkodzenia gazociągów
Gazociągi Nord Stream 2 oraz Nord Stream 1 zostały uszkodzone w trzech miejscach w poniedziałek w pobliżu Bornholmu, od tego czasu wycieka z nich gaz w postaci widocznych na powierzchni wody bąbelków. Przesył NS1 wstrzymała Rosja, a NS 2 jest gotowy do eksploatacji, ale nie został uruchomiony.