PolskaCo dalej z abp. Wielgusem?

Co dalej z abp. Wielgusem?

Abp Stanisław Wielgus jest arcybiskupem-seniorem warszawskim. Przepisy konkordatu i prawa kanonicznego nie precyzują terminu wyboru nowego biskupa - powiedział rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch, pytany kiedy możemy spodziewać się nowego metropolity warszawskiego.

Co dalej z abp. Wielgusem?
Źródło zdjęć: © PAP

08.01.2007 14:25

Ks. Kloch wyjaśnił, że abp Stanisław Wielgus, który w piątek objął urząd arcybiskupa warszawskiego, a w niedzielę z niego zrezygnował, obecnie jest arcybiskupem-seniorem; może też być - decyzją papieża - arcybiskupem ad personam (czyli przydzielonym do innej diecezji).

Ks. Kloch, przedstawiając przepisy dotyczące nominacji biskupów i stosunków państwo-Kościół, przypomniał, że wynika z nich, iż władze państwowe nie mają uprawnienia do czynienia zastrzeżeń wobec kandydata Watykanu na urząd biskupa. To nuncjusz apostolski - po konsultacjach z duchownymi i świeckimi danej diecezji - wyłania trzy kandydatury na urząd biskupa, a papież podejmuje swą autonomiczną decyzję i "odpowiednio wcześniej" przedstawia tę decyzję "do poufnej wiadomości" władzom państwowym.

Komisja nie zajmie się bp. Dąbrowskim

Nawiązując do prac Kościelnej Komisji Historycznej, rzecznik Episkopatu powiedział, że otrzymała ona kolejne wnioski od duchownych o zbadanie ich przeszłości w świetle ewentualnych akt IPN na ich temat. Ks. Kloch nie chciał jednak ujawnić, ile jest wniosków ani tego, czy wśród ich autorów są biskupi.

Według rzecznika, komisja raczej nie zajmie się na razie sprawą nieżyjącego już bp. Jerzego Dąbrowskiego, który - według tygodnika "Wprost" - miał być agentem służb specjalnych PRL, rzekomo donoszącym na polskich biskupów obradujących na Soborze Watykańskim II.

Zapytany, czym obecnie będzie zajmować się Kościelna Komisja Historyczna, ks. Kloch odpowiedział, że badaniem dokumentów, znajdujących się w zasobach IPN, a dotyczących inwigilacji Kościoła katolickiego przez służby bezpieczeństwa PRL w latach 80. Jeśli w tych dokumentach komisja napotka na nazwisko jakiegoś proboszcza czy innego duchownego, który współpracował z SB, to na pewno tego nie ukryje - zapewnił rzecznik Episkopatu i Komisji Historycznej.

Na pytanie, czy Episkopat będzie starał się w jakiś sposób wpłynąć na dynamikę prac diecezjalnych komisji, by uniknąć w przyszłości takich przypadków, jaki miał miejsce ze sprawą nominacji arcybiskupa Stanisława Wielgusa, ks. Kloch wyjaśnił, że każda komisja jest niezależna od Konferencji Episkopatu Polski i odpowiednie decyzje może podejmować tylko biskup z danej diecezji.

Pytany, czy księża biskupi nie powinni składać podobnych oświadczeń lustracyjnych, jak podlegające lustracji osoby świeckie na funkcjach publicznych, rzecznik Episkopatu odparł, że "nie ma takiej potrzeby, gdyż - zgodnie z konkordatem - jest autonomia działania władzy kościelnej i władzy świeckiej".

Odnosząc się do niedzielnych uroczystości w archikatedrze warszawskiej, a szczególnie do zajść przed świątynią, gdzie m.in. poturbowana została ekipa telewizji niemieckiej, ks. Kloch powiedział, że "takie rzeczy nie powinny się zdarzać".

Abp Wielgus zostaje na KUL

Abp. Stanisław Wielgus będzie w dalszym ciągu wykładowcą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jako biskup płocki prowadził raz w miesiącu seminarium doktoranckie z historii filozofii i nadal tak będzie - poinformowała rzecznik KUL Beata Górka.

Zdaniem etyka, prof. Jerzego Gałkowskiego, to czy sprawa abp. Wielgusa zaszkodzi wizerunkowi uczelni, zależy teraz od całej uniwersyteckiej społeczności. W najgorszych latach przychodzili do nas ludzie, często nie związani z Kościołem, po to by poznać prawdę i poczuć wolność - powiedział prof. Gałkowski.

Jego zdaniem, jeśli społeczność uczelni podejmie wysiłek, by utrzymać aurę swobody, prawdy i mądrości, z której uczelnia słynęła przez lata, to wizerunek KUL nie ucierpi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)