Cios w Rosjan za frontem. Lotnisko i koszary w ogniu
Rosyjskie tymczasowe koszary w dawnym hotelu w Melitopolu oraz lotnisko armii Putina w Berdiańsku - to dwa cele zaatakowane przez siły Ukrainy w nocy z niedzieli na poniedziałek. W obu miejscach przebywało wielu rosyjskich żołnierzy - przekazują Ukraińcy z okupowanych terenów.
W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały okupowane przez Rosjan lotnisko - poinformował Petro Andruszczenko, doradca ukraińskiego burmistrza okupowanego Mariupola. Jak dodał, na lotnisku stacjonowały liczne rosyjskie oddziały.
Atak na lotnisko, ale i koszary
Lokalne media podały, że w mieście słychać było co najmniej dwie potężne eksplozje. To nie był jedyny cel Ukraińców na Zaporożu w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Melitopolu trafiono w hotel, w którym stacjonowała rosyjska armia" - przekazały władze ukraińskie z okupowanego Zaporoża. Dawny "Hunter's Rest" zamieniono w tymczasowe koszary.
"Okupanci trochę się wypalili w swojej bazy" - stwierdził Andruszczenko we wpisie w mediach społecznościowych.
Rosyjskie ataki. Artyleria i rakiety
Rosjanie z kolei w niedzielę wieczorem zaatakowali Pawłohrad w obwodzie dniepropietrowskim. Zniszczone są budynki mieszkalne i instalacje wojskowe. W nocy natomiast w całym kraju ogłoszono alarm. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Rosjanie wystrzelili pociski manewrujące z samolotów Tu-95M oraz okrętów na Morzu Czarnym. Informacje o eksplozjach napływają m.in. z Kijowa, Winnicy i Dniepru.