Dym nad Sewastopolem. Są też doniesienia o eksplozjach [RELACJA NA ŻYWO]
Poniedziałek to 432. dzień rosyjskiej inwazji. Według doniesień ukraińskich mediów nad okupowanym Sewastopolem w południowej części Półwyspu Krymskiego widać było szary dym, w mieście doszło także do eksplozji. Prorosyjski gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew poinformował, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła po południu wrogie drony bojowe. Kijów nie odniósł się dotychczas do tych wydarzeń. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- To była niespokojna noc w Ukrainie. Syreny alarmu przeciwlotniczego rozległy się w całej Ukrainie. Rosjanie poderwali bombowce strategiczne Tu-95 i Tu-160. Udało się zestrzelić 15 z 18 wystrzelonych pocisków manewrujących. Już wiadomo, że w obwodzie dniepropietrowskim 34 osoby zostały ranne, w tym ośmioro dzieci.
- Propaganda Kremla wykorzystuje sprawę eksmisji rosyjskiej szkoły w Warszawie do antypolskiej narracji. Padają nawet głosy wzywające do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską. Do sprawy odniosła się rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa.
- Rosyjskie koszary w dawnym hotelu w Melitopolu oraz lotnisko armii Putina w Bedriańsku - to dwa cele zaatakowane przez siły Ukrainy za linią frontu. W obu miejscach przebywało wielu rosyjskich żołnierzy - przekazują Ukraińcy.
- Siły morskie Szwecji i Finlandii są w stanie podwyższonej gotowości - poinformowała szwedzka marynarka wojenna. Jak wyjaśniono, istnieje ryzyko sabotażu ze strony Rosji i uszkodzenie sieci energetycznej.
- Papież Franciszek stwierdził, że "trzeba będzie" zorganizować jego spotkanie z prawosławnym patriarchą Moskwy i całej Rusi. Jak dodał papież, podczas wojny w Ukrainie rozmawiał z Cyrylem tylko raz.
W interesie Rzeczpospolitej jest to, aby Ukraina obroniła się przed rosyjską agresją. W interesie Polaków jest to, żeby Ukraińcy broniąc swojej ojczyzny odparli rosyjskiego agresora. W interesie Polaków jest to, żeby Rosja tej wojny nie wygrała. I dlatego dziś pomagamy Ukrainie. Stąd te decyzje, często trudne, o przekazaniu pomocy militarnej.
Polacy z własnej kieszeni wydali wręcz miliardy złotych (…) po to, żeby pomóc ukraińskim sąsiadom, przyjmując ich w swoich domach, żywiąc ich, dając im odzież, często robiąc im zakupy, wspierając ich, wożąc ich swoimi samochodami. Dzięki temu niezwykłemu gestowi my, jako Polska ogromnie zyskaliśmy prestiż na arenie międzynarodowej. Każde takie działanie wzmacnia bezpieczeństwo Rzeczpospolitej.
Rosyjskie siły w Ukrainie tylko od grudnia straciły ponad 100 tys. żołnierzy, w tym 20 tys. zabitych - poinformował w poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak dodał, rosyjska ofensywa w Donbasie straciła impet i okazała się porażką, zaś Ukraińcy będą gotowi do kontrofensywy.
- Ta próba pociągnęła za sobą okropnie, okropnie wysokie koszty. Rosja wyczerpała swoje zasoby wojskowe i szacujemy że tylko od grudnia poniosła ponad 100 tys. strat w ludziach, w tym ponad 20 tys. zabitych w walce - powiedział Kirby. Około połowa z tych strat to najemnicy z Grupy Wagnera, z czego większość, to byli skazańcy. Jeszcze w marcu przedstawiciele administracji USA szacowali całkowite straty Rosjan od początku inwazji na ponad 200 tys.
Jak dodał Kirby, liczby te zadają kłam twierdzeniom szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, który mówił, że stracił jedynie 94 żołnierzy. Przedstawiciel Białego Domu zauważył przy tym, że rosyjskie straty w Donbasie są wyższe niż te, które poniosły wojska USA podczas bitwy o Ardeny w II wojnie światowej (19 tys. zabitych, 80 tys. rannych) i trzykrotnie większe niż podczas bitwy o Guadalcanal na Pacyfiku.
Pytany o perspektywy spodziewanej ukraińskiej kontrofensywy, Kirby powiedział, że nie zamierza w tej sprawie mówić za ukraińskie siły zbrojne, lecz dodał, że USA w ostatnich tygodniach przekazały Ukraińcom "niemal wszystko, o co prosili" i że sprzęt ten "pozwoli im mieć to, czego potrzebują, by przebić się przez rosyjską obronę".
"Na współczesnym polu walki bardzo trudno ukryć się przed systemami rozpoznania. Nie dają rady też Rosjanie. Brytyjski wywiad twierdzi, że rosyjski kamuflaż nie sprawdził się na froncie i ludzie Putina musieli z niego zrezygnować. Nowe triki pojawią się również, gdy Ukraina dostanie zachodni sprzęt. Wtedy już nic się nie ukryje" - pisze Sławek Zagórski.
Powiązane tematy:
Minionej doby rosyjska armia przeprowadziła kolejny zmasowany atak rakietowy na ukraińskie obiekty cywilne - napisał w poniedziałek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. "Rosyjski agresor cynicznie kontynuuje taktykę terroru" - dodał.
Jak podsumował sztab, siły przeciwnika dokonały w ciągu doby 19 ataków rakietowych, 13 lotniczych oraz 13 z wykorzystaniem wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Ukraińscy obrońcy strącili 15 wrogich pocisków manewrujących typu Ch-101 i Ch-555.
Wskutek rosyjskich ataków są zabici i ranni cywile, w tym dzieci. Zniszczono i uszkodzono bloki mieszkalne, domy, szkoły, szpitale, przedszkola i inną infrastrukturę cywilną - poinformował ukraiński sztab.
Oceniono, że ryzyko dalszych ostrzałów na całym ukraińskim terytorium pozostaje wysokie.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował Radzie Najwyższej ponowne przedłużenie stanu wojennego i mobilizację. W lutym Rada przedłużyła stan wojenny do 20 maja 2023 r. Bardzo prawdopodobne, że stan wojenny i mobilizacja zostaną ponownie przedłużone o 90 dni, czyli do połowy sierpnia 2023 r. - przekazał ukraiński Kanał 24.
"Do Ukrainy trafiły bądź trafią w nieodległej przyszłości prawie wszystkie nowoczesne czołgi państw NATO. Jak dotąd jednym z nieobecnych potentatów była Francja z czołgami Leclerc, co najwyraźniej wkrótce może ulec zmianie. Wyjaśniamy, co Francja może podarować Ukrainie" - pisze dziennikarz WP Tech Przemysław Juraszek.
Powiązane tematy:
W ostatnim czasie Rosja znów prowadzi zmasowane ostrzały Ukrainy; może być to związane m.in. z tym, że siły rosyjskie "zgromadziły zapasy" pocisków po pewnej przerwie - podaje w poniedziałek ukraiński serwis RBK-Ukraina, powołując się na eksperta ds. lotnictwa Wałerija Romanenkę.
Powrót do prowadzenia przez rosyjską armię zmasowanych ataków może być spowodowany tym, że "dawno nie było ostrzałów, a produkcja rakiet w Rosji trwa" - podkreśla ekspert.
Może to też być związane z tym, że Rosjanie zwiększyli liczebność personelu, zaangażowanego w przygotowywanie rakiet do lotu - dodaje.
Romanenko zwraca uwagę, że rosyjskie wojsko zmieniło też charakter zastosowania pocisków. Podczas gdy wcześniej siły rosyjskie po atakach na miasta mówiły: "sami jesteście winni", "to nie my" itd., to obecnie określają te ostrzały jako "uderzenia odwetowe" - zauważa ekspert.
W 432. dniu wojny na dużą skalę wojska ukraińskie odparły ponad 30 ataków armii rosyjskiej na kierunkach łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjińskim. Główne walki toczą się nadal w miastach Bachmut i Marjinka w obwodzie donieckim - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rosyjski prezydent Władimir Putin zostanie poproszony przez władze Republiki Południowej Afryki, by wziął udział w szczycie państw BRICS jedynie w formie zdalnej. Inaczej będzie musiał zostać aresztowany - podał południowoafrykański "Sunday Times".
Powiązane tematy:
W Rosji, w graniczącym z Ukrainą i Białorusią obwodzie briańskim, w poniedziałek wykoleił się pociąg białoruskich kolei państwowych - podał portal Nasza Niwa, powołując się na białoruski resort transportu.
Ministerstwo poinformowało, że w poniedziałek około godz. 10 rano w odległości 50 metrów od pociągu towarowego białoruskich kolei państwowych doszło do eksplozji "nieokreślonego ładunku wybuchowego".
Składający się z 78 wagonów pociąg zmierzał ze stacji Homel na Białorusi do Briańska w Rosji.
Wskutek eksplozji wykoleiło się osiem wagonów - przekazał resort.
Zarówno strona białoruska, jak i rosyjska zapewniają, że nikt nie został ranny. Białoruskie stowarzyszenie kolejarzy nie wyklucza, że w wypadku mogą być poszkodowani białoruscy maszyniści - pisze Nasza Niwa.
Brytyjskie ministerstwo obrony w najnowszej aktualizacji sytuacji z frontu przekazało, że ukraińskie wojna "mogą dokonać poważnego przełomu". Rosja o tym wie. Obawy jej przywódców są coraz większe, dlatego jak podaje MON, armia Putina rozbudowuje umocnienia obronne.
Powiązane tematy:
- Przygotowania do kontrofensywy sił ukraińskich są na ostatniej prostej - oświadczył w poniedziałek w telewizji minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Wyraził przekonanie, że zrobiono dużo, by kontrofensywa była pomyślna.
- Dziś wchodzimy na ostatnią prostą, kiedy można powiedzieć, że wszystko jest gotowe, a później to już zależy od decyzji i oceny sytuacji na polu bitwy ze strony sztabu generalnego; naczelny dowódca i jego zespół będą wiedzieć jak, gdzie i kiedy - podkreślił Reznikow.
Zaznaczył, że do powodzenia kontrofensywy potrzebne są trzy czynniki: uzbrojenie, przygotowani i wyszkoleni obrońcy, którzy znają swój plan oraz zagwarantowanie ofensywie "wszelkich potrzebnych rzeczy".
Szef resortu zapewnił, że wierzy w sukces ukraińskiej kontrofensywy. - Jestem przekonany, że zrobiono dużo, żeby była pomyślna - powiedział minister.
Długo oczekiwana kontrofensywa Ukrainy wydaje się nieuchronna – a sposób, w jaki przygotowuje się każda ze stron, zdradza wiele o ich gotowości. Nick Paton Walsh z CNN wymienia wszystkie wydarzenia ostatnich 72 godzin, które odsłaniają słabość i brak przygotowania Rosji do walki.
Powiązane tematy:
Na kierunku bachmuckim przeciwko wojskom ukraińskim walczy ponad 25 tys. żołnierzy Rosji; to więcej niż liczy armia Czech czy Węgier – oświadczył rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sil Zbrojnych Ukrainy pułkownik Serhij Czerewaty w wypowiedzi dla portalu RBK-Ukraina.
- Na kierunku bachmuckim walczy przeciw nam 25,6 tys. żołnierzy, 65 czołgów, 450 transporterów opancerzonych, 154 armaty i 56 systemów rakietowych. To więcej, niż liczy armia Czech czy Węgier - wyliczył wojskowy, cytowany przez portal w poniedziałek.
Czerewaty ujawnił, że każdego dnia rosyjscy okupanci tracą w Bachmucie i okolicach około 100 zabitych żołnierzy.
W obwodzie briańskim w Rosji z powodu wybuchu na torach wykoleił się pociąg przewożący paliwo i materiały budowlane - informuje w poniedziałek portal Ukrainska Prawda, powołując się na rosyjskie władze. Pociągi na całej linii nie będą kursować do wtorku.
Wykoleiły się dwie lokomotywy i siedem wagonów, na miejscu wybuchł pożar - przekazał Aleksandr Bogomaz, gubernator obwodu briańskiego, graniczącego z Ukrainą i Białorusią. Nikt nie został ranny.
Gubernator dodał, że pociąg wykoleił się z powodu eksplozji "nieokreślonego ładunku wybuchowego".
Serwis Baza napisał, że najpewniej doszło do wysadzenia w powietrze torów. Skład liczył 60 wagonów.
"Można nadymać policzki i mówić, że międzynarodowy nakaz aresztowania MTK nic nie znaczy. Można dalej nazywać siebie globalnym graczem i szanowanym podmiotem. A potem okazuje się, że Republika Południowej Afryki (jak każdy inny sygnatariusz statutu rzymskiego) jest gotowa wykonać nakaz i aresztować cię już na szczycie BRICS. I że cały 'globalizm' i 'międzynarodowe wizyty' Putina są teraz tylko komunikacją wideo ze światem zewnętrznym z miejsca nieokreślonego przez śledczych..." - skomentował doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Rosyjski prezydent Władimir Putin zostanie poproszony przez władze Republiki Południowej Afryki, by wziął udział w szczycie państw BRICS jedynie w formie zdalnej, bo inaczej będzie musiał być aresztowany - podał południowoafrykański "Sunday Times".
Putin został zaproszony do RPA w związku z mającym się tam odbyć w sierpniu szczytem przywódców pięciu gospodarek wschodzących, które tworzą grupę BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA). Ale wydanie przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazu jego aresztowania w związku ze zbrodniami wojennymi na Ukrainie postawiło gospodarzy w trudnej sytuacji.
Jak informuje gazeta, kilka dni temu prezydent RPA Cyril Ramaphosa powołał specjalną komisję rządową pod przewodnictwem wiceprezydenta, która ma rozważyć opcje dla kraju po wydaniu nakazu aresztowania Putina. Według źródła cytowanego przez "Sunday Times" komisja nie jest w stanie znaleźć innych opcji niż to, by Putin uczestniczył w szczycie poprzez wideokonferencję z Moskwy.
- Nie ma opcji, by nie aresztować Putina - jeśli tu przyjedzie, musimy go aresztować. Jedyną opcją, jaką mamy dla niego, jest połączenie przez Teams lub Zoom z Moskwy - powiedział wysoki rangą urzędnik, który miał wgląd w opinię prawną. Potwierdził, że Pretoria prowadzi w tej sprawie negocjacje z Moskwą.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow rozmawiał telefonicznie ze swoim szwedzkim odpowiednikiem Pålem Jonsonem. "Podczas połączenia omówiliśmy dalsze kroki w celu wzmocnienia zdolności ukraińskiej armii. Czekamy na owocną 'koalicję CV90' [mowa o szwedzkich bojowych wozach piechoty Combat Vehicle 90 - przyp. red.]" - przekazał Reznikow.
W Słowiańsku w obwodzie donieckim zainstalowano 10 dodatkowych schronów betonowych. Gdy linia frontu zbliża się do miasta, liczba ostrzałów ze strony okupantów zawsze wzrasta. Ładunki, z których Rosjanie ostrzeliwują miasto, nie zmieniają się. To nadal pociski S-300 - przekazał na antenie Espreso mer miasta Wadym Lach.
W Awdijiwce w obwodzie donieckim nie można wydostać ludzi spod gruzów. Do rozbiórki gruzu potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, a ratownicy nie mogą dostać się do miasta z powodu ostrzału - relacjonuje szef władz miejskich Witalij Barabasz w rozmowie z Hromadske.
Będziemy mieli polską prezydencję w Radzie UE w I półroczu 2025 r. Priorytetem naszej prezydencji będzie zacieśnienie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Będziemy czynili wszystko, żeby Ukraina stała się razem z Mołdawią częścią UE, trzeba przyjąć także państwa Bałkanów Zachodnich. Odbudowa Ukrainy i nasza partycypacja w tej odbudowie będzie naszym kolejnym priorytetem.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski