Cimoszewicz o sporze w Nowej Lewicy: infantylni ludzie
- Obserwuję to ze smutkiem i zażenowaniem. Przewiduję, że jeśli wszyscy ci państwo nie spoważnieją, to ta formacja zniknie z polskiej sceny politycznej. Tym razem na zawsze - ocenił ostatnie wydarzenia w Nowej Lewicy były premier, europoseł Włodzimierz Cimoszewicz. Podobnego zdania jest Leszek Miller. W ostrych słowach odnosi się do lidera tego ugrupowania Włodzimierza Czarzastego.
Cimoszewicz, który był gościem TVN24, pytany był o awanturę w Nowej Lewicy. Przypomnijmy, że w sobotę obradował zarząd krajowy tego ugrupowania. Zanim jednak obrady się rozpoczęły, Włodzimierz Czarzasty zawiesił w prawach członka ugrupowania 7 polityków w nim zasiadających (pierwszy został zawieszony na początku lipca, reszta otrzymała informację o tym w sobotę). Podczas obrad zawiesił kolejnych dwóch członków zarządu.
Powodem miał być list skierowany do niego na początku lipca przez działaczy Nowej Lewicy (w tym tych zawieszonych) i upubliczniony w mediach.
- Nie jestem zawieszony. Jestem członkiem Nowej Lewicy. Ja z nikim nie zadzierałem, reprezentuję koleżanki i kolegów. Tworzyłem partię, w której jestem od 22 lat, która jest partią demokratyczną, partią, która ma swój kręgosłup i partią, która zawsze rozmawiała o swoich problemach. Dziś przewodniczący Czarzasty poszedł na skróty - przekonywał w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News jeden z zawieszonych polityków Nowej Lewicy Tomasz Trela.
- Nic nie uzyskał, bo nikogo nie zawiesił. Decyzje, które podjął, podjął niezgodnie z zasadami, niezgodnie ze statutem. Za dwa tygodnie będzie Rada Krajowa, która to oceni i wyda w tej sprawie werdykt - przekonywał Trela.
Cimoszewicz: tak się nie robi polityki wśród dorosłych ludzi
- Obserwuję to ze smutkiem i zażenowaniem. Przewiduję, że jeśli wszyscy ci państwo nie spoważnieją, to ta formacja zniknie z polskiej sceny politycznej. Tym razem na zawsze - stwierdził Włodzimierz Cimoszewicz, oceniając konflikt w Nowej Lewicy.
Czy dojdzie do rozłamu wśród polityków Nowej Lewicy? Powstanie nowe koło w Sejmie lub nowa partia?
- Pewnie wszystko jest możliwe, tylko że to, co się stanie z tymi ludźmi, którzy uważają się za polityków, a są po prostu infantylni, jest nieistotne - stwierdził pytany o to Włodzimierz Cimoszewicz. - Tak się przecież nie robi polityki wśród dorosłych ludzi. Takie rzeczy zdarzają się w organizacjach studenckich, a nie gdy ktoś ma 50-60 lat i ambicje, by mieć wpływ na rządzenie państwem - dodał.
Zdaniem Cimoszewicza ważne jest to, co się stanie ze zdezorientowanymi sympatykami Lewicy. - Przypuszczam, że jako ludzie, którym zależy na wyrwaniu Polski z łap PiS-u, na kogoś zagłosują. Ale Lewicy na polskiej scenie już nie będzie - stwierdził.
Leszek Miller: Uzurpator Czarzasty
Podobnego zdania jest były premier, były szef SdRP, SLD i Nowej Lewicy, europoseł Leszek Miller. Za sytuację w tym ugrupowaniu oskarża wprost Włodzimierza Czarzastego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Dziś ostatecznie skończyła się 30-letnia historia demokratycznej lewicy. Najpierw SdRP, a następnie SLD. Uzurpator Czarzasty z gronem swoich sługusów odebrali lewicy ważne słowo - demokratyczna" - napisał na swoim profilu na Twitterze Leszek Miller.
Źródło: TVN24, Polsat News