Ciężarówka wjechała w przystanek. 37 rannych w Izraelu
Co najmniej 37 osób zostało rannych w wypadku, do jakiego w niedzielę doszło w Gilot na przedmieściach Tel Awiwu w Izraelu. Służby nie wykluczają, że był to zamach.
Do zdarzenia doszło około godz. 9 polskiego czasu. Policja w Tel Awiwie przekazała, że bada sprawę pod kątem zamachu terrorystycznego.
"Trwa dochodzenie w sprawie okoliczności zdarzenia" - informuje policja.
Służby medyczne przekazały, że około 20 osób odniosło lekkie rany, a 5 trafiło do szpitala z "obrażeniami średniego stopnia". Stan pozostałych osób nie jest jeszcze znany. Niektóre z rannych osób zostały uwięzione pod ciężarówką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: wtargnęli prosto pod tramwaj. Dramatyczne nagranie z Chorzowa
Osoby wymagające pomocy medycznej zostały rozwiezione do kilku okolicznych szpitali.
Kilkudziesięciu rannych w Izraelu. Sprawca zatrzymany
Według "The Jerusalem Post", kierowca ciężarówki został zatrzymany. Gazeta donosi, że osoby oczekujące na przystanku strzelały do mężczyzny, próbując zatrzymać pojazd, którym kierował.
Skrzyżowanie, na którym doszło do zdarzenia, czasowo zostało wyłączone z użytkowania. Teren został otoczony przez policję.
Przeczytaj też:
Źródło: "The Jerusalem Post"/polsatnews.pl/PAP