"Choroba bardzo przyspieszyła". Ziobro udzielił wywiadu

Zbigniew Ziobro udzielił pierwszego wywiadu, od kiedy rozpoczął leczenie nowotworu. - Choroba bardzo przyspieszyła - powiedział w rozmowie z Polsat News. Dodał, że zamierza zeznawać przed komisją śledczą. - To jest kwestia mojego honoru - powiedział.

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Adam Zygiel

Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny udzielił wywiadu Polsat News. Opowiadał o stanie swojego zdrowia.

- Dotknęło mnie nieszczęście ciężkiej choroby. Nie szukałem żadnego usprawiedliwienia, ani tym bardziej politowania, tylko starałem się znaleźć wyjście z tej sytuacji, bo chciałem ratować swoje życie - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Rozpoznanie choroby to był zaawansowany nowotwór przełyku z przerzutami co najmniej na żołądek, ale z podejrzeniami, że mogło to pójść dalej. Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle w okolicy mostka za plecami i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem, który od lat był dla mnie problemem, zwiastującym tę chorobę - podkreślił.

Ziobro zaapelował, by ludzie regularnie badali się. - Bo później, kiedy są problemy z przełykaniem, ogromne pocenie się w nocy, utrata wagi, poważne bóle, to sytuacja zaczyna być dramatyczna - powiedział.

Były minister przyznał, że lekarze przyznawali, iż sytuacja jest trudna i nie mogą mu dać żadnej gwarancji. Zaznaczył, że "podjęli pewne ryzyko" i zdecydowali się na "niestandardową terapię".

- To była długa, żmudna terapia w Polsce, w szpitalu w Lublinie. Potem miała być operacja, która miała być przeprowadzona w Polsce, bo mamy bardzo dobrych specjalistów. Ale podczas pobytu w szpitalu dotarł do mnie ten cały hejt. Ponieważ nie chciałem żeby lekarze, którzy mnie leczyli byli zastraszani, dlatego podjąłem decyzję o operacji za granicą, by stworzyć komfort lekarzom i sobie - mówił.

Ziobro chce zeznawać przed komisją śledczą

Ziobro zapewnił także, że chce stawić się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. I nie tylko.

- Ja nie tylko muszę, ale chcę stanąć przed komisją śledczą, bo będę miał w ten sposób okazję pokazać prawdę, że podejmowałem działania kierując się interesem publicznym oraz dobrem i bezpieczeństwem Polaków - powiedział.

- To jest kwestia mojego honoru i nie pozwolę, żeby ktoś tak kłamał insynuując, że ja się czegoś obawiam - dodał.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (824)