Czarne chmury nad szefem Episkopatu. Dostał wymowny list
Grupa osób skrzywdzonych seksualnie przez księży napisała do Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Domagają się zmian ws. wyjaśniania przestępstw seksualnych w polskim Kościele oraz zawieszenia przewodniczącego KEP abpa Tadeusza Wojdy.
Wysłany przed tygodniem do polskich biskupów list to reakcja na artykuł w serwisie magazynu "Więź". Zbigniew Nosowski w tekście pt. "«Czy Ksiądz Biskup mógłby w końcu usłyszeć mój głos?». Pytania do abp. Tadeusza Wojdy" opisał nieprawidłowości związane z wyjaśnieniem przestępstwa seksualnego, którego dopuścił się duchowny z archidiecezji gdańskiej, której metropolitą jest abp Tadeusz Wojda.
Sprawa ks. Adriana G.
Chodzi o sprawę wikariusza w jednej z gdyńskich parafii ks. Adriana G., który miał w przeszłości molestować seksualnie dwie kobiety. Jedna z nich, gdy po raz pierwszy doszło do molestowania, miała zaledwie 13 lat, druga 18. Pokrzywdzone kobiety w rozmowie z magazynem "Więź" skarżyły się na błędy w postępowaniu ze strony kościelnej oraz relacjonowały, że ze strony abpa Wojdy padały takie określenia jak "to było tylko macanie" i "nie doszło do pełnego stosunku".
Autorami listu są osoby, które również zostały pokrzywdzone przez księży: Tośka Szewczyk, Jakub Pankowiak i Robert Fidura, którzy również działają na rzecz innych skrzywdzonych. Pod listem podpisały się inne osoby pokrzywdzone seksualnie przez księży. List liczy obecnie 46 podpisów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamieszanie w Krakowie. "Kandydatura nie była zaakceptowana"
Autorzy listu domagają się zawieszenia abpa Tadeusza Wojdy w roli przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski na czas wyjaśnienia zarzutów oraz odwołania z funkcji w przypadku ich potwierdzenia. "Nikt nie powinien błagać o sprawiedliwość w Kościele – napisała w swoim zeszłorocznym apelu Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich. Ponieważ jednak w wielu polskich diecezjach pokrzywdzeni wciąż traktowani są przedmiotowo, a od ludzkiego cierpienia ważniejsze okazuje się dobro instytucji, sformułowaliśmy listę postulatów mających na celu poprawę tej sytuacji. Należą do nich: Zawieszenie abp. Tadeusza Wojdy w pełnieniu obowiązków przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski do czasu wyjaśnienia zarzucanych mu zaniedbań. W przypadku potwierdzenia stawianych mu zarzutów – usunięcie go z funkcji przewodniczącego" - piszą.
Postulaty wobec Episkopatu
Domagają się również spotkania w tym roku delegacji osób skrzywdzonych z biskupami podczas zebrania plenarnego KEP. Ponadto chcą, by KEP zawnioskowała do Watykanu o poparcie zmian w prawie kanonicznym, które poprawią sytuację osób skrzywdzonych nadając im status strony w postępowaniach.
Ponadto sygnatariusze listu chcą powołania niezależnej komisji, która zajmie się wyjaśnianiem przestępstw seksualnych w Kościele oraz określenia listy dobrych i złych praktyk w kontakcie ze skrzywdzonymi, których nie obejmuje prawo kanoniczne. Chcą również powołania Rzecznika Praw Osób Skrzywdzonych w Kościele, uzupełnienia wytycznych KEP o obowiązek docierania przez biskupów do osób, których krzywdy opisują media oraz o dopuszczenie kobiet do diecezjalnego systemu pomocy pokrzywdzonym.
"Gwarantujemy Wam jednocześnie, że dopóki wystarczy nam sił, w ten czy inny sposób będziemy upominać się o uszanowanie godności osób skrzywdzonych i respektowanie podstawowych zasad moralności chrześcijańskiej w Kościele w Polsce. Mamy nadzieję, że staniecie w tej walce po tej samej stronie" - piszą sygnatariusze listu.
W marcu 2024 r. do Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie wpłynęło oficjalne zawiadomienie w sprawie możliwych zaniedbań metropolity gdańskiego w kwestii wyjaśniania sprawy molestowania seksualnego osoby małoletniej przez księdza z archidiecezji gdańskiej.