Chaos w resorcie. Nitas: o projekcie dowiedzieli się z telewizji

Marzeniem każdego z nas byłyby igrzyska olimpijskie w Polsce. Mówimy jednak o projekcie tak wielkim, że wymaga powagi, a w resorcie wszyscy dowiedzieli się o nim z telewizji - mówi minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.

Sławomir Nitras
Sławomir Nitras
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Łukasz Gągulski
Adam Zygiel

W wywiadzie, opublikowanym we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolitej", szef MSiT został zapytany o wynik audytu przeprowadzonego w resorcie.

- Chciałem wiedzieć, jak wygląda budżet i realizacja zadań, a przy okazji pojawił się poważny problem ze sposobem dysponowania środkami publicznymi bez odpowiednich procedur. Panował bałagan, uporządkowałem te kwestie. Oceniłem zobowiązania oraz deklaracje, które padały podczas kampanii parlamentarnej, gdy jeżdżono i rozdawano "kartonowe bony". Udało mi się uchronić finanse przed poważną katastrofą - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Blokował budżet inwestycji"

Nitras przypomniał, że poprzedni minister sportu Kamil Bortniczuk "złożył deklaracje, które blokowały budżet inwestycji na co najmniej cztery kolejne lata - tyle pieniędzy obiecał".

- Mowa o kwocie grubo ponad miliard złotych. Dziś staramy się ocenić, które inwestycje są rzeczywiście strategiczne, czyli ważne z punktu widzenia związku sportowego bądź szkolenia oraz jakie projekty lokalne są możliwe do realizacji i potrzebne społeczności. Właśnie te uruchamiamy - podkreślił.

O igrzyskach dowiedzieli się z telewizji?

Pytany, czy igrzyska olimpijskie w Polsce to utopia czy realny plan, szef MSiT zwrócił uwagę, że "marzeniem każdego z nas byłyby igrzyska w Polsce".

- Mówimy jednak o projekcie tak wielkim, że wymaga powagi. Kiedy w grudniu wszedłem do ministerstwa, poprosiłem o wszystkie informacje dotyczące igrzysk w 2036 roku: notatki, projekty, decyzje. Nie było nic. Pytałem w departamentach sportu wyczynowego oraz igrzysk europejskich, a także Polskiej Organizacji Turystycznej. Wszyscy w ministerstwie dowiedzieli się, że chcemy je organizować, z telewizji - stwierdził.

Dodał, że "nie możemy budować w Polsce sportu bez strategii, a tymczasem ostatnia Strategia Rozwoju Sportu - podpisana jeszcze w 2015 roku - była określona do 2020".

- Dziś takich dokumentów nie ma. Chcę więc jak najszybciej, od razu po igrzyskach w Paryżu, rozpocząć pracę nad strategią do 2036 roku: jak ma wyglądać społeczeństwo, jak powinien być finansowany sport, jaką rolę pełnić związki, a jaką uczelnie, czy też kto powinien być właścicielem infrastruktury. A także: czy staramy się o imprezy takie jak igrzyska i co zrobić, żeby się na ich organizację przygotować - podsumował Nitras.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)